Ambrozja (bylicolistna)
Roślina trzymiesięczna, tylko czasem dożywa roku. Jej wzniesiona łodyga jest kosmato i odstająco owłosionym szczytem. Nie znosi odrośli. Sama często dziczeje i karczuje powietrze na wysokość pędu.
Jest pyłkodajna i przeciwbólowa. Jej liście to schadzki, wcięte talie i krótkie zielone spódniczki. Pod nimi kwiaty, nibygrona czasem nawet kłosy. Okrywa naga, kwiatostan pełny, tuż przy brzegu ma zawsze młode, otwarte usta.
intensywna terapia: bieluń
Kwiat – biały fartuch. Korona, dalej kielich o długiej nóżce zakończony ostrymi, trójkątnymi ząbkami. Jak głęboko zdołasz go chwycić, łyknąć? W widłach gałązek kolejne siekacze drobią ci sen na śpiączkę. To ona roznosi ten mysi zapach.
Łodyga naga i ślepa. Liście nerwowe, z wierzchu miękko owłosione ogonki. Reszta to zwidy pękające w oczach na czworo, po osiem i w cały miot. Wreszcie owoc – kolejna pełna torebka, która gładko wpina się w rękę. W niej wiele czarnych dobrze rozwiniętych, głodnych kropli.
spotkanie służbowe (Amorfa krzewiasta)
Wcześniej umówiony system korzeniowy puszczony wzdłuż rzeki. Na upale wyrasta w sztywny, słabo rozgałęziony krzew. Liście jak jajeczka. Kwiaty o nieprzyjemnym zapachu, drobne i obupłciowe. Czasem zbite, purpurowe, skulone po kilka na końcach pędów. Całość zebrana w gęste, wyprostowane grona. Zacne towarzystwa, odprasowane garnitury. Ich skorupką chusteczka, niepękający strąk. Owoc – spocona główka.