1.
Cztery ściany pokoju:
Smutek, Cierpienie, Pot i Łzy.
Pobudka przychodzi nam ciężko.
Ale wieczorem zasypiamy natychmiast.

Nie próbuj od tego uciekać.
To wszystko jest w nas.
Co ranek się rodzimy.
Co wieczór umieramy.

To cykl
W końcu rozumiem.
Co wieczór umieramy.
Umieramy we własnych łóżkach.

2.
W białym świetle tonąc,
Widzę Cię oślepionego, z przepaską na oczach.
Już dawno zmarłego za nasze grzechy.

Na kolana padam, wśród zbitych witraży.
Krwią smolistą chrzcząc katedralne marmury.
Wiatr ostatnie łzy zabrał, potem uleciał,
Wraz z duchem twoim.

3.
Kolejny świt w okno zagląda.
Rozpalając ogień za horyzontem,
Słońce od nowa zaczyna marsz.

Tak mi dobrze znane ściany,
Znajome podłoga, sufit.
Ogołocone, nagie.
Zmarły niedawno.

Okno mieszkania zgasło.
Źrenice wraz z duszą
Zmorzyła starość
O wiele za późno.

Na rodzinnych przedpokojach
Gdzie mijały pokolenia.
Teraz jedno widmo
Szuka podparcia.

Zegar jeden tylko nuci
Ostatni lament
Memento mori.

4.
Człowiek, nic tylko zapałka
Łamliwa, słaba, niewystarczająca.
Byle wiatr czy kropla ją zniszczy.

Lecz ten promil z pudełka,
Którego woda nie zdławi,
Wiatr nie zgasi przedwcześnie.

Chętnie spłonie dla cudzej sprawy.
Samotnie lub wspólnie umrze za idee
Za wolność, państwo, równość.

Lecz płonąć za coś jest łatwo.
Strawić sam siebie
To przypadłość wybranych.

5.
Kiedy lżejszy już jesteś od tlenu.
Pozostaje tylko utopić się w szklance,
Znów ukręcić sobie sznur.

Rozpaść się w włókna światła,
Nie dać się znów sprowokować.
Ujrzeć szarość.

Po fakcie zobaczysz, jak wisisz w pustym mieszkaniu.
Lecz duch będzie wolny,
Gdzieś między światłem a cieniem.
Umieramy we własnych łóżkach.

Bartosz Konieczka – Pięć wierszy
QR kod: Bartosz Konieczka – Pięć wierszy