***

Carlos Robledo zamawia taksówkę.
Dzisiaj wypije ze mną wino.
Anielskie włosy diabelskie oczy.
Papieros najlepiej smakuje zimą.
Swingersi na drugim końcu Polski
płacą słono za miłość.
Krakersy w naszych rękach.
Darmowe chwile
gdy wokół wszystko pęka.


Dark room

Nie widzimy naszych rąk
a do pokoju
prowadzi nas noktowizor.
Kawałki ciał siódmy kanał
włączony telewizor.
W uchu błyszczą czarne kolczyki.
Połykam je jak ryba –
haczyki.
Połów na niby.


Love crime

Tutaj nikt nikogo dzisiaj nie zabije
chociaż planujemy zbrodnię –
każdy inną
w swojej głowie.
Z mojej paczki
znikają jeden po drugim.
Dzielimy się dymem.
Na ulicy świecą tylko pustki.
Trzeba ciszej oddychać
bo w ścianach są pluskwy.
Wybieramy na zmianę
utwory pożegnalne.


van Eyck

Palcem wskazującym ręki prawej
maluję na tobie obrazy –
na tle seksualnym.
Lewa ręka bardziej napięta
na blejtramie twojego ramienia.
W prześcieradle wiją się płótna
średniowiecznych malarzy.
Zabezpieczamy się werniksami.
Jestem madonną.
W piętnastowiecznych wnętrzach
powstaje obraz van Eycka.


United States

Jutro będziemy przekraczać stan
Kolorado.
A potem prosto na
Meksyk.
Żeby było bliżej
pijemy dużo wina.
Hipotetycznie
mogłabym być jego matką.
Ale w tym stanie
pozostanę kochanką.

Sylwia Jaworska – Pięć wierszy
QR kod: Sylwia Jaworska – Pięć wierszy