Bij mistrza
moje buty mój styl
moja siłownia
moja masturbacja
wyciskam z siebie
wyciskam dla siebie
pompuję moje ego
pozbywam się czasu
magazynuję godziny
marnuję lata
ściekam cię
co zostaje z nas
nie wie czas
bo nie wiem ja
Przegląd prasy
trywialne nagłupki kochają
kwiat polskiej inteligencji
marcepanowe związki
zaburzone moralnie
żyj w ciekawych czasach mówili
chowa się wieża za gońcem
za pionkiem schowany król
jesteś kowalem swojego losu mówili
emulują zasady na stronie
wręczamy drewnianą nogę
zgodnie z duchem olimpijskim
kain nie zabija brata
Syf
kiedy lekkim podmuchem
zwiewa cię wiatr
zapomnij że inni mają gorzej
wpłać pięć złotych
posyp puszkę popiołem
twoje powieki ważą więcej
niż kurtyny dwie
łza drąży kamień poprawnych serc
olej to
jeden błąd i żyj
pozwól innym wyć
niech dławią się sami
nie żałuj trąconych głosem chwil
uwierz i całuj deszcz jeszcze dziś
i nie gadaj że nie pada
kiedy pływasz w polirzece
czyste masz sumienie
alibi na czasy bez płci