* * *
na to nie patrzcie
to dla siebie
***
mnie tak mało zostało
tak długo trzeba szukać
nie nadążam
***
oto i pierwszy śnieg
ostatni, przedostatni
raz w moim życiu?
***
jestem jak Michał Anioł
obieram ziemniaki
zdejmuję wszystko co zbędne
***
widzę ludzi jak drzewa
czy zabłądziłem w lesie?
***
wstąpił we mnie
szmer liści
***
to jak napić się wody
jak posłuchać Bacha
***
syn człowieczy nie wie gdzie przysiąść
***
w wodzie w piasku w pościeli
***
rozmowa była abstrakcyjna
ale dogadać się nie udało
*** wciąż śni się jakiś tam sytuacjonizm
***
chodziłem chodziłem chodziłem
teraz się położę położę położę
***
ciche piekło
zamknięty krąg
***
agenci ludzkości
wśród rodaków
***
to była oaza
bez władzy radzieckiej
***
ona była jak anioł
albo nie
ona była jak mama
a anioł — to ja
***
myślę prozą
fragmenty
niech będą
wiersze
***
jaki jestem szczęśliwy nikt się nie dowie
***
we śnie nie w domu mieszkam
***
tam gdzie woda
się śpieszy i pada
***
pokoje ręcznej roboty
***
drzewa
podeszły do rzeczki
napić się woduni
***
szare niebo
szare chłodne powietrze
szary suchy asfalt
jestem sam
i drzewo przy domu
(2 lata)
***
a ty?
ja tak jak ty
*** śmiech obrona płacz atak
***
ołóweczku, nie spadłeś?
u ciebie wszystko w porządku?
***
fajnie
ja teraz też
nie nawidzę
*** bliźnięta, podobne do Kafki jak 4 krople wody (czytając Sebalda)
*** rozmowa zeszła na Dostojewskiego i pewien student wysoki przystojny chłopak powiedział — to mi się nie przyda jestem dobrym człowiekiem
***
…zapamiętaj, to wiersze:
— Kto cię nauczył?
Na obozie pionierskim?
— Nie, w domu wariatów.
przełożył Tomasz Pierzchała