1. Co znaczy chcieć

Do teraz nie wiem, co to Wybuchy,
chociaż może tam byłem. Wyglądają
jak wzgórki, pagórek albo łysa polana.

Przynajmniej tak to widzę ze skraju
Piekła, o ile mnie oczy nie zwodzą.
W innym znaczeniu zwodzą mnie

ci, których od dawna (od wczoraj?)
już przy mnie nie ma. To znaczy są,
ale nie tak, jakbym chciał (a co

można od Zmarłych chcieć?).


2. Czym są Wybuchy

Do teraz nie wiem, co to Wybuchy,
chociaż może tam byłem. Na mapie
wyglądają jak wzgórki, pagórek

albo łysa polana, tyle że mapa
nie jest częścią mojego świata
(a czym jest prawdziwy świat?),

więc nie bardzo jej ufam. W ogóle
odkąd straciłem Zmarłą i Brata,
nie ufam nikomu, niczemu, za to

wszystko mi w rękach wybucha.


3. Do czego służą granaty

Z Piekła do Wybuchów jest rzut
beretem i nawet chętnie bym sobie
takim beretem porzucał, gdybym

go miał (berety nosiłem w harcerstwie).
Mam za to gdzieś w sobie (zdaje się,
że chodzi o głowę) coś w rodzaju

ręcznych granatów, które czasami
całkiem skutecznie mi pomagają,
tyle że nie bardzo wiadomo w czym

(a z harcerstwa mnie wyrzucili).


4. Co różni granaty od kwiatów

Zawsze noszę przy sobie pęk nowych
ręcznych granatów (zupełnie jak kwiaty),
a nigdy nie wiem, gdzie podziały się stare.

Może rzucam je sobie jak beretami
z Piekła w stronę Wybuchów, chociaż
coś takiego bym chyba pamiętał,

a nie pamiętam. Może właśnie
za takie rzeczy wyrzucili mnie kiedyś
z harcerstwa, czego mi nie żal

(harcerstwo było kurewskie).


5. Jak wskrzeszać ludzi

Do teraz nie wiem, co to Wybuchy,
chociaż może tam byłem mniej więcej
w takim sensie, jaki praktykowałem

kiedyś w harcerstwie, to znaczy
nie całkiem przytomnie. I tak mi zostało
(choć w innym sensie) ze Zmarłą

i Zmarłym. Najpierw nie byłem z nimi,
jak trzeba, a teraz między Piekłem
a Wybuchami próbuję ich wskrzeszać

(taki ze mnie Jezusik).


6. Jak ludzi zabijać

Piekło i Wybuchy muszą mieć coś
ze sobą wspólnego, ale co? Chociaż byłem
w harcerstwie (krótko i nieskutecznie),

niczego się o tym nie dowiedziałem
(ani o niczym). A potem mnie wzięli
do wojska i uczyli, jak strzelać do ludzi

(czyli jak robić Zmarłych), ale zamiast się
do tego przykładać, chciałem ich za to zabić,
przez co z wojska nie zamierzali mnie ani

wyrzucić, ani w ogóle wypuścić.


7. Jak wyszedłem z wojska

Bóg mi odpuścił.


8. Jak dołączę do Zmarłych

Dzięki Bogu.

Grzegorz Tomicki – Wybuchy
QR kod: Grzegorz Tomicki – Wybuchy