22 kwi 2021 08:41
Od: Ja (pszren@wp.pl)

Drogi Piotrze,

często jak widzę Twoje posty w różnych miejscach (instagram, facebook) to bardzo mi się podobają, i znajduję w nich wiele ciekawych rzeczy, że tak powiem.

Nie mam przemyślanego jakiegoś projektu, ale pomyślałem, że może się do Ciebie odezwę. Co byś powiedział na jakiś projekt poetycki? Np. gdybym Ci przysłał jakieś niedopracowane teksty, a Ty byś je przerobił w wiersze? I bym w niewielkim nakładzie wydał tomik. Co o tym sądzisz? Teraz mi to przyszło do głowy 🙂

Najlepsze życzenia,
Piotr

22 kwi 2021 13:44
Od: Piotr Kasperowicz

Witaj Piotrze,

Dziękuję za dobre słowo. Oczywiście, jestem chętny, lubię miksować słowa. Chętnie się podejmę takiej współpracy. Tylko pytanie, kto ma ostatnie słowo i kiedy kończy się miksowanie? Takie pytanie z rodziny fundamentalnych :).

P.S. Moja propozycja użycia Twojego głosu jako lektora do jakiegoś z moich wierszy jest cały czas aktualna, więc jakbyś miał wenę, to śmiało nagrywaj, a ja przetworzę dalej.

Serdecznie pozdrawiam,
Piotr

Piotrki spotkały się artystycznie w 2018 roku. Pogadały sobie o poezji dźwiękowej. Potem pierwszy zaprosił drugiego do współpracy przy Antologii wierszy do recytacji, a drugi zaprosił pierwszego na łamy Mega*Zine Lost&Found. Dwa lata później Piotrki mogły znowu pogadać o poezji, ale drugi stwierdził, że teoria go już nie interesuje, rzucając pomysł współpracy twórczej w materii dźwiękowej. Pomysł upadł, ale kilka miesięcy później w 2021 roku Piotrki jednak podjęły wspólne działanie. Plan polegał na dopełnianiu się Piotrków artystycznie. Pierwszy podsyłał surowe teksty – obserwacje i spostrzeżenia na temat dnia codziennego, oraz pseudonaukowe fragmenty zdań wyrwanych z kontekstu. Drugi montował te słowa na nowo, tworząc z nich wiersze. Pierwszy czynił korektę – czyszczenie z nadmiaru, a drugi ponownie montował odrzucone utwory. Aż nie zostało żadnych zdatnych słów do użycia. Tym oto dziwnym i zdalnym sposobem powstał tomik zatytułowany: „Ssaki leżą na boku”. Jest on teraz w fazie produkcji.

Przykładowo, oto materiał przesłany emailem:

„ciągi znaków w alfabetach, o których myślę, że je znam, a naprawdę tylko widziałem podobne dzieła ponad porozumieniem chwały sypki proszek energii nadziei”.

A tu gotowy wiersz „ponad porozumieniem”:

ciągi znaków w alfabetach
o których myślę
naprawdę tylko widziałem podobne
dzieła ponad porozumieniem
sypki proszek energii
podczas uderzenia mocy
w potylicę autora

Ten wiersz został publicznie wykonany (jednocześnie przez kilka osób, będących uczestnikami „Biesiady Tarasowej”) podczas „Lubelskiej Sceny Poetyckiej” 27 maja 2021. Mamy zatem do czynienia z materiałem do publicznej deklamacji – wątki wykonywania tych wierszy na głos przewijały się w wymianie emaili od czasu do czasu, i były traktowane jako ważny element nie tylko promocji, ale też samego istnienia tego zbioru.

Zbiór da się traktować trochę ironicznie (bo jak dwóch autorów ma pracować nad wierszami – to by była cenzura!), ale też można do niego podejść całkiem poważnie. Poruszane są tu pozornie tylko wydarzenia z życia codziennego (remont u sąsiadów, jazda samochodem, spacery z psem), jednak prawdopodobnie najgłębsze są utwory metapoetyckie – tym razem rozumiane jako „wiersze o wierszach”, czy też „wiersze o pisaniu”. Cała sytuacja powstawania „Ssaków” była okazją do analizy tego, co jest komunikacją, co jest akceptowalne, a także jak podchodzimy do twórczości. Co więcej, stało się oczywiste, że tomik nie będzie jedyną formą docelową, ale że zbiorek może być potraktowany jako punkt wyjścia do dalszych działań, głównie w zakresie wykonywania wierszy przy pomocy głosu. Co jeszcze przychodziło nam do głów? M.in. analizy ilościowe i jakościowe tych wierszy, ale także analiza procesu powstawania poezji i współpracy twórców, jak również potencjalne dalsze przetworzenia wierszy, np. w postaci podmiany fontów (w tym na fonty bezznaczeniowe) i pójścia w stronę poezji wizualnej. Z drugiej strony Piotrki wyczuwają, że już udało się coś osiągnąć, i że nie ma potrzeby zanadto przenosić akcentów na wymiar konceptualny projektu, i że można po prostu cieszyć się powstaniem zbioru wierszy.

Oprawa tomiku powstała w analogiczny sposób, przez dopełnianie się Piotrków i ich pomysłów. Teraz Piotrki dzielnie czekają, aż tomik nabierze namacalnego wymiaru. I nieustannie myślą nad nadaniem utworom dalszych znaczeń i jeszcze większej wielowymiarowości. Do kilku wierszy powstanie oprawa audiowizualna. Będą deklamowane oraz melodeklamowane i będzie im towarzyszył obraz. Piotrki już poczyniły pierwsze dopełnienia w tej przestrzeni, a pewne ruchome obrazy już są miksowane. Piotrkom trzeba dać jeszcze trochę czasu i nieograniczonych możliwości, aby ich dopełnienia dopełniły się do końca. Już niebawem to Wy, drodzy odbiorcy, staniecie się ostatnimi elementami dopełnień. Bądźcie dobrymi dopełniaczami, proszą Piotrki.

Piotr Kasperowicz, Piotr Szreniawski – Ssaki leżą na boku
QR kod: Piotr Kasperowicz, Piotr Szreniawski – Ssaki leżą na boku