Epilog

wsłuchuję się w głosy za ścianą
chleb rośnie w ustach
śniadanie skończyło się dawno
za drzwiami kroki
zwalniają
czy to po mnie?


byłam tam

dotknęłam nieostygłych murów
śladów życia…
cegły malowane ogniem prosiły
pamiętaj…
ostanie spojrzenie… podwórko
ruch powietrza?
to dłoń…


nauka w domu

Jaś marzy o powrocie do szkoły
teraz rzadko ma okazję
pośmiać się, pobiegać
czasem stąpać za głośno
niestety w domu nie jest sam
stara się jak może
nie przeszkadzać
to trudne,
kiedy ma się tylko dziesięć lat
często słyszy
– bądź cicho –
– znów jesteś brudny –
Jaś marzy też o mamie
niestety nie dane mu było jej poznać
może wtedy
tata nie krzyczałby tak często


wytrych

trzydzieści lat i kilka dni
upłynęło nawet nie wiem jak
odbicie marszczy się
zwyczajnie krepina na szyi
ścieżki dłoni fioletowe
niedopowiedziana historia
nasze zdjęcia
znów mam dwadzieścia lat

Grażyna Grobelska – Cztery wiersze
QR kod: Grażyna Grobelska – Cztery wiersze