nie dowierzam

dziurom w które
możesz włożyć palce

by czuć się
jak w hula hop

zostaje ślad
po nauce
kręcenia
na przedmiocie

to zabawa
jak jazda rowerem

zaczynasz wyginać siebie
lekkim ruchem
unikając poręczy

a potem stajesz się mistrzem
z zamkniętymi oczami

jest zbyt późno
by wrócić do tego sportu


kiedy zobaczę

zamknięte powieki
stają się przyjaciółmi
przy dotykaniu pejzażu

widzę lasy
przy szumie wody
i cykaniu pól

strumień męczy wzrok
ma odbicie ślepej twarzy
w której toną kamienie

a nie czuje się oszukany

chce wiedzieć
czy to może być fikcja


a ty spływasz

po moich policzkach
kiedy powieki
otarły się o tafle

albo jak przy rosie
otaczając roślinę

pewnie wyglądam niczym glon
przez nurkowanie oczami w jeziorze

doczekałem się
mokrej głowy

wychodząc na brzeg

po prostu
to nie to samo

kiedy nie ma ciebie

Alan Skóra – Trzy wiersze
QR kod: Alan Skóra – Trzy wiersze