[jasne przesłanie jasne przestworza]

jasne przesłanie jasne przestworza wiersze rodzą się tylko ze smutku ale mój smutek jest brzydką papeterią na której egzaltowane dziewczynki piszą listy do ładniejszych przyjaciółek
i nie ma w tym nic złego w świecie w którym istnieją
cukierki z lukrecji i chipsy z octem

ukrzyżowanemu jezusowi podano ocet
I wszystko dobrze się skończyło


[tak jak słońce wschodzi i zachodzi]

tak jak słońce wschodzi i zachodzi
ukojenie przychodzi w najbliższych skórze szwach
wieczorem głos spikera układającego do snu znajomy blisko znienawidzony jak fałda skóry na brzuchu
ukojenie przyjdzie niespodziewanie w najohydniejsze kobiecie
a ty będziesz się wstydził sam przed sobą i przed nią
bo okaże się że nie chodziło o samochody ani inteligencję ale o zapach twojej matki


[skwaśniałe niebo]

skwaśniałe niebo, pod nim rozlane opowieści zgarbionych ludzi
wszystkim zabrano ich historie i porzucono tutaj można przychodzić rozłupywać skamieliny i czaszki a w międzyczasie dobrze
zjeść w pobliskim barze z prześcieradłami zamiast obrusów wymierzonymi tak aby ich koniec stykał się idealnie z brzegiem blatu To dziwne pomyślała pachnie kapuśniakiem i pada Zamawiam obłego
pstrąga i patrzę w niego oboje mamy ociężałe ciała i wybrakowane łuski


prognoza pogody na dziś słońca nie zabraknie ale będzie zimno

czy można tę historię opowiedzieć bez fabuły tak jak się toczyła równolegle odnawiając się i gnijąc wypuszczana przez słomkę czasu mydlana bańka o lśniącej powierzchni przez którą nie da się zajrzeć do środka, a tylko spojrzeć na siebie

czy można uniknąć powtórzeń natarczywej nudnej bezbarwnej historii powielanej na kalce technicznej tak wiele razy że jej rozmyte kontury nie zainteresują już nawet najbardziej zaborczego spojrzenia

może być tak woda wpływająca przez wąskie gardło tamy dwa leżaki zakopane w piachu przezroczyste oczy recepcjonistki zbolały wygnaniem pies nie ma zaufania do słów które nieudolnie
obracam w suchych palcach
siadaj i patrz


[jestem bardzo stary]

jestem bardzo stary leżę wśród oplatającego mnie bluszczu rurek
przyjemność bycia ciałem białej huby życia na kredyt kolejnych kropel
przepis na homara
zbiór informacji które dryfują w bezczasie jedyny reżim
jaki jeszcze sobie narzucam bezcelowe porządkowanie kuchennych wspomnień
łatwo było zauroczyć kobiety patrzące na króla życia i śmierci wydobywającego najdelikatniejsze mięso z pomarańczy szkieletu skorupiaki mogą przeżyć bez wody jeden lub dwa dni
ale jeśli w sklepie zobaczymy homara trzymanego tylko na wilgotnym podłożu koniecznie dowiedzmy się jak dawno został wyjęty z basenu
dobrze jest też sprawdzić jego żywotność
podnosząc go za pancerz grzbietowy jeśli porusza ogonem i odnóżami możemy go kupić jeśli tego nie robi oznacza to że jest wygłodzony albo martwy
przepis na homara
potrzebujesz 1 żywego homara na osobę 1 dużego garnka z gotująca się osoloną wodą (2 łyżki soli na każdą ćwiartkę wody)
masła pieczywa miski z lodem
kiedy homar jest gotowy, przyjmuje żywy, czerwony kolor
jeśli zostaną ci resztki homara posiekaj je zmieszaj z majonezem podawaj w formie sałatki z grillowanym pieczywem


[o tej godzinie nikt nie widzi słońca]

o tej godzinie nikt nie widzi słońca więc może wyglądać tak jak teraz
nieudolnie podrobiona moneta, foliowa i płaska
dopiero wstaniesz, obrysujesz ją językiem dodasz blasku i realności
później zrobisz to samo ze mną
ale nie tak bezboleśnie


królowa szerszeni

przeżyła tylko młoda królowa
wśród nieobudzonych szuka miejsca na gniazdo
w pełni lata złoży jaja
do kolejnej wiosny zostaną tylko samice zapłodnione podczas lotu
staną się nowymi królowymi

patrzę na nią w swoje kolejne wiosenne urodziny
i popycham w stronę soczystego lasu

Agata Kwaśniewska – Siedem wierszy
QR kod: Agata Kwaśniewska – Siedem wierszy