Rana
mówiłaś: my, nas, w naszej (przyszłości)
mówisz: kiedyś, cię, kochałam
nie musisz mówić nic więcej
uwolniłem się od twoich oczu
uwolniłem się od twoich palców
uwolniłem się od twoich ust
uwolnij mnie uwolnij od swojego
języka
nie chcę już wierzyć w twoje słowa
sam nie myślę już zresztą słowami
powtarzam tylko pokaż mi pokaż
pokaż mi swoją ranę
(19 kwietnia 2018)
Języki obce
kiedyś lubiłem smak dzikiego mięsa
jego aromat i konsystencję
kiedyś lubiłem to co
mogę z nim zrobić
lubiłem smak
i aromat i konsystencję
lubiłem
cię
dokładnie
opisać
i twój język obcy
i chociaż języki obce
stają już mi w gardle
to w językach obcych
słyszę swoje sny
Atlas Ciała
jest tu wszystko
każdy dotyk zostawił ślad
każdy smak na zawsze wbity w dno języka
myślałem że ten język należy do mnie
nacisk mięsa odgina sprężyste żebra
ze świstem ucieka oddech
myślałem że ten oddech należy do mnie
skurcze ze stresu
skurcze z rozkoszy
palce zaciśnięte mocno
myślałem że to ciało należy do mnie
w szpilce źrenicy złość
w szpilce źrenicy przyjemność
należę
do
tego
ciała