Olivé Paté
(przekład z francuskiego)
Urodził się w Tuluzie w rodzinie przemysłowca. W 1988 r. zakończył studia na Sorbonie. Obecnie jest bezrobotny. Pisze wiersze i prozę. Wydał tomik poezji Kodeks milczenia, za który otrzymał nagrodę E. Guillevica (1998).
***
dzisiaj
lustro
pozwoliło mi śpiewać
***
w moim domu
są cztery okna
z których jedno
nie może znajdować się na przeciw drugiego
ale gdyby
przy tym
spojrzeć
z ulicy
na trzecie okno
widać
jak w czwartym
odbijają się drzwi
które już niczego nie mogą zmienić
Definicje
1
Niebo – to przewrócona pomarańcza.
2
Tuluza – to Paryż do szesnastej.
3
Ojciec – to ciężki kołnierz.
4
Kobieta – drobna naprawa.
5
Życie – to jak skręcić za rogiem.
6
Śmierć – to coś pewnego.
7
Droga – to kot na fotelu.
8
Myśl – to trzecia klasa.
9
Miłość – to radiostacja.
10
Świat – to dziesiąty wers.
Gaspar Majunga
(przekład z francuskiego)
Poeta. Urodził się w 1959 r. w mieście Tamatawe, na wschodnim wybrzeżu Madagaskaru w rodzinie lekarza, rdzennego mieszkańca tej wyspy oraz córki byłego francuskiego urzędnika kolonialnego. Zakończył studia na Politechnice w stolicy Madagaskaru Antananarywie. Od 1980 r. do 1986 r. studiował we Francji na Sorbonie. Na początku na wydziale matematyki, a następnie na wydziale filologii klasycznej. Pisze wiersze i prozę po malgasku i francusku. Od 1986 r. mieszka na przemian na Madagaskarze i we Francji. Wydał cztery tomiki z wierszami, jeden z nich w Paryżu. W 1994 r. otrzymał krajową nagrodę w dziedzinie literatury.
Moja ojczyzna
Jest ogromna,
jak grubas w wodzie,
palący żółty proch parowców.
Wchodzę po trapie
do kapitana
i mówię mu.
Zejdź z kursu,
nie za dużo mamy do wyłowienia
skrawek wesołych dżungli,
przyda się
rozwiać sen zakurzonych kajut
deszczem,
niszczącym piasek
na krańcach wysp i oceanów.
Phillippe Olembe
(przekład z francuskiego)
Urodził się w Kamerunie w 1968 r. Poeta. Prozaik. Od 1981 r. mieszkał we Francji. Ukończył Uniwersytet Techniczny w Lyonie ze specjalnością architektura. W 1994 roku wrócił do ojczyzny, gdzie obecnie mieszka. Jest właścicielem niedużej pracowni designu. Oprócz literatury profesjonalnie zajmuje się rzeźbą. Swoje prace wystawiał w Kamerunie, Francji, Wielkiej Brytanii. W 1997 r. wydał tomik wierszy po francusku Ciężki czas ptasich migracji, a w 2000 r. w swoim rodzimym języku pt. Podchwytliwa precyzja.
Słońce
Kiedy słońce siada na ogromnym fotelu,
i kładzie nogi na stół, przykryty pustym morzem,
mówię mu: „Twoje zachowanie jest zbyt chamskie,
biały panie” i zamykam oczy.
Kiedy słońce wstaje po obiedzie z wybornym winem,
cierpkim, jak łaski mojej żony, córki lasu,
mówię mu: „Twoje zachowanie jest zbyt chamskie,
biały panie” i otwieram oczy.
Kiedy słońce siada do trzaskającego jak ulewa samochodu
i po bezdrożach unosi się po słodkiej od płodów ziemi,
mówię mu: „Twoje zachowanie jest zbyt chamskie,
biały panie” i zamykam oczy.
Kiedy słońce wstaje, zamierając w bezruchu, na szczycie góry
i jak zwiastun cudu, robi pierwsze głupstwo,
mówię mu: „Twoje zachowanie jest zbyt chamskie,
biały panie” i otwieram oczy.
Gina Gi
(przekład z angielskiego)
Poetka. Członkini stowarzyszenia literackiego „Pomoc czytelnikom Środkowego Zachodu”. które zostało utworzone w 1994 r. przez studentów kilku amerykańskich uczelni. Wydała tomik poezji pt. Tradycja. Obecnie pracuje dla gazety „The Washington Post”.
Biały królik
1 „Przyjdź do mnie, mój mały wybierzemy się razem w podróż1 poprzez kaniony purpurowej ziemi, wzniesiemy modły do gór wilgotnych2, orzeźwimy języki i dziąsła słowami rozpaczy3. Przyjdź do mnie, mój mały4”. 2 Wsiądziemy do maleńkiego, dźwięczącego aeroplanu5, kobieta z lewej da nam do wyboru: wspaniałego białego królika6 albo tabletkę z zielonym latem7. Lecimy8. 3 „Jedna tabletka cię powiększy druga zmniejszy, a ta, którą daje ci matka nic ma żadnego działania”. 4 Zaśpiewaj mi kołysankę, rozpuść włosy i zaśpiewaj10: o czarach radościach i magii turkusowej łzy, wyszepcz aromaty z drzewa swego głosu11. 5 „Jedna tabletka cię powiększy druga zmniejszy, a ta, którą daje ci matka nic ma żadnego działania”. 6 „Jedna tabletka cię powiększy druga zmniejszy, a ta, którą daje ci matka nic ma żadnego działania”. 7 „Jedna tabletka cię powiększy druga zmniejszy, a ta, którą daje ci matka nic ma żadnego działania”. 8 „Jedna tabletka cię powiększy druga zmniejszy, a ta, którą daje ci matka nic ma żadnego działania”.
Uwagi:
[1] – Trip
[2] – God
[3] – Sex
[4] – Yes
[5] – Flip one’s wig
[6] – Feed your head
[7] – Acid
[8] – Be-in
[9] – White Rabbit
[10] – My God
[11] – Prayer
[12] – White Rabbit
[13] – White Rabbit
[14] – White Rabbit
[15] – White Rabbit
Archibald Dowson
(przekład z angielskiego)
Poeta. Prozaik. Członek stowarzyszenia literackiego „Pomoc czytelnikom Środkowego Zachodu”. Z zawodu jest chemikiem. Był wydawcą czasopisma literackiego, jest współwłaścicielem księgarni, pracował w firmie farmaceutycznej. Obecnie zajmuje się tylko literaturą. Autor powieści Upadek Oceanu Wielkiego.
z cyklu „Telewizja kablowa”
***
Prześladuje mnie FBI,
dlatego że moje wiersze
znajdują w teczkach „Ściśle tajne”.
Prześladuje mnie FBI, dlatego że moje wiersze są wydrukowane na wszystkich pięciodolarowych banknotach. Prześladuje mnie FBI, dlatego że moje wiersze wchodzą na podpis prezydenta USA.
Prześladuje mnie FBI,
dlatego że moje wiersze
są nawet na kartach kredytowych.
Prześladuje mnie FBI,
dlatego że moje wiersze
znajdują w komputerze Pentagonu.
Prześladuje mnie FBI,
dlatego że moje wiersze…
są więcej nikomu niepotrzebne.
z cyklu „Wewnętrzne morze”
Hokku w 4.15
Nawet woda w filiżance
nas podgląda…
Napij się, jesteś cała rozpalona.
Człowiek pisze wiersze
Przypomina to,
Gdy dziecko przymierza rzeczy rodziców.
To dla niego przedsmak czegoś większego.
***
wypijam z ruczaju
twojego języka
słowa purpurowych gór
w których
grzmiące skały
i
cierpkie zbocza
w których
niedźwiedź
pogrążony w białośnieżnych
s
n
a
c
h
w których
wypijam z ruczaju twojego języka
dwa szepty fal
dwóch mórz
zamienionych w morze
***
nauczycielu
śniło mi się
że ręce moje to
obłoki
nogi
stada żółwi morskich
włosy
smukła żyrafa
usta
jeleń
brzuch
papuga
żebra
pająk
a
serce
maleńki kamień
OD TŁUMACZA:
Aby nasz drogi czytelnik nie trwał w przekonaniu, iż autor książki posiada wybitne zdolności filologiczne, należy szczerze wyznać, że niniejszy cykl z przekładami jest oryginalnym utworem poetyckim, w żaden sposób nie związany z powyższymi obcymi autorami, którzy są tylko wytworem fantazji autora niniejszej książki. Prosimy przyjąć nasze najszczersze przeprosiny za tak zuchwałą mistyfikację. Jej celem była próba stworzenia wszechstronnego obrazu otaczającego nas świata, za pomocą sztucznego rozdwojenia jaźni autora i narodzin „nowych” nazwisk na mapie literatury światowej.
przełożył Tomasz Pierzchała