***

rezonuję na półfabrykantach rezonuję na folii;
wiodąca waluta wiedzie nas za nos
w lustra wbudowano pamięć zewnętrzną
szeruję cię tylko dla siebie pasujesz w miejsce każdej luki
dygitalizujesz mi oddech; szafowanie szczelinami na lewo i prawo
jak boisz się konsekwencji to mówisz bezosobowo
odwlekasz przebudzenie oddychasz na przemian z roślinami


***

oznaczono mnie na zdjęciu post mortem
straciliśmy dużo krwi; bóg zesłał nam oczy;
zapalenie dolnych dróg wydechowych
nos najpierw rdzewieje a potem odpada;
wyszczerbione lusterko do podglądania planet:
jak mogę spać kiedy świat jest taki piękny
genetyczna kalka człowieka na każdej klamce klatki
dobranoc najcichsze i jasne; daj zapuszczę w tobie tkanki
zanim przerobimy nasze geny na nowych ludzi


***

mam flashbacki z życia pozagrobowego
z urządzenia utracono dane; wiersze rosną mi jak księżyc
mieszam dłońmi w garnuszku z miodem; żyję w ultraświecie
łzawię jak wierzba; pęcznieję na styku dźwięków
obce DNA jest w porach mojej skóry; deszcz w kolorze indygo
zdejmuję okulary żeby przytępić wzrok

Marlena Niemiec – Trzy wiersze
QR kod: Marlena Niemiec – Trzy wiersze