Torebka w rękę, w niej różaniec, czarna mantylka, klucz w zamku przekręcić. Gdyby raz dziennie nie przyjęła komunii, na plecach wyrosłyby jej bazyliszkowe skrzydła a dobry Jezus gniewałby się na nią.  Dona Hiacinta klęka przed ołtarzem, pucułowate aniołki schowane w barokowych girlandach i kiściach winogron patrzą na nią z góry.

Kratkę konfesjonału dona Hiacinta zna lepiej niż własną dłoń, spękania drewna od lat wysłuchują jej obietnic poprawy, zakonnik wyrozumiale odnosi się do jej grzechów, z troską dopytuje o syna, jego wywrotowa działalność nie jest tu tajemnicą. Matka Boża w swej dobroci zachęca nas do otwierania serc i przyjmuje wszystkie nasze troski, co dotyczy twego syna, będzie jej na pewno miłe, skorzystaj córko z okazji i zrzuć ciężar, który cię przygniata.

Do domu wracała lżejsza, zapaliła świeczkę przy bocznym ołtarzu. Nazajutrz grupę spiskowców zatrzymano na uniwersytecie. Nikt nie ucierpiał, owszem tego dnia zaginął student Pablo, ale – jak podała rządowa telewizja –  jego na zebraniu nie było. Już przesłuchano świadków. Z synem może się widywać, naczelnik bez trudu wydał zgodę. „On z pewnością jest niewinny, nieporozumienie szybko się wyjaśni, może mu pani raz w tygodniu przynosić obiady, o ten przywilej zadbał sam ekscelencja przeor”. 

Zaniesie gotowane warzywa i rybę. Najpierw msza, potem wyprawa na targ, w bramie przed figurą Panienki zaczyna się żegnać, końcowe Amen wypada już przy stoisku z rybami. Ryba to chrześcijański znak, Madonna się nie pogniewa. Sprzedawcy w watowanych kurtkach milkną, kiedy dona Hiacinta podchodzi z płócienną torbą, do której ma trafić srebrzysty morszczuk.

Pamiętaj mamo, przy głosowaniu postaw krzyżyk na partię Jedności Ludowej. Poprzedni obiad bardzo mi smakował, niczego mi nie brakuje, listów zabraniają mi pisać, przekaż wiadomość Estebanowi, mieszka na Rue de Alejandro, nad sklepem z sukienkami. Trzy ryby płyną w górę rzeki, jedna będzie miał tarło, krokodyle ciągle są głodne. 

Treść nie była zbyt skomplikowana – dona Hiacinta zdołała zapamiętać, nawet spowiednik był pod wrażeniem. Mimo swojego wieku, masz wciąż sprawny umysł, córko. Poszła pod wskazany adres nazajutrz,  Estebana nie zastała w domu, powiedzieli, że się martwią, zawsze regularnie wracał z pracy, co ona teraz powie synowi. 

Nie powinnaś przysparzać mu zmartwienia, powiedz, że przyjaciel podziękował i prosił o nowe informacje, teraz dam ci rozgrzeszenie. 

Nie ma takiej rzeczy na świecie, której matka nie zrobiłaby dla swojego syna. 

Mirosław Drabczyk – Dona Hiacinta
QR kod: Mirosław Drabczyk – Dona Hiacinta