Pochwała lumpeksów
Porządek kulturowy, salony fryzjerskie
zjednane ze strzyżeniem miejskich żywopłotów.
Przeczesywana kieszeń powietrzna wisząca
na włosku niewydarzonej transcendencji, wielki
bałagan wywołany zdjęciem samolotu
z politycznego krzyża, krzyżowego ognia
przybitych pytań Zaklęcie zdjęte niczym simlock.
Na całe szczęście z zachodu trwa peregrynacja wolnych
światopoglądowo dżinsów, koszul z kapturami.
Ablucja
Ciśnienie na sklepowe okazje i mgiełka
do włosów, chmury punktów nie przynoszą ulgi.
Cezury wyznaczone okruszkami chleba,
sklep mięsny częstujący wegan samym faktem
istnienia. Pogodzenie się z pogodą ducha,
ksiądz próbujący dla niej zostać synoptykiem.
Opada z sił. Przy dobrach wiatrach konfesjonał
meteorologiczną stacją, pomijając inne.
Lucjan Łągiewka
Okazuje się, że siła bezładności może
być wykorzystana do niemal całkowitego zneutralizowania
siły z jaką samochód rozpędzony ponad
granicę dozwolonej prędkości uderza
w barierkę, z założonym amortyzatorem
pochłaniającym siłę zderzenia z przeszkodą.
Perfekcja
W teorii najwyraźniej, nie ma już niczego,
do czego na spontanie można się przyczepić
niby pod sklepem rower na zapinkę z kodem
z dokładnością do ostatniego atomu po zachodzie słońca.
I jak tu można mówić o dziele przypadku,
gdy obok manekinów postawić praskiego
golema i nie czekać, co z tego wyniknie?
Religie
Zaspane zaspy, cała horda koksowników
zagrzewających dziwki do walki o lepszą
ulicę. Akolici w kapliczkach ze snopem
bladego światła, wpada przez kraty z napisem:
„obowiązuje segregacja śmieci”, a osłona
(przed niczym) śmietniskowa nie zasłoni resztek
jedzenia. Ufajdałeś się w rzeczywistości,
gdy nie ugrzęźniesz, bagna podążą za tobą.
Skaza
Nie dobrałem się najszczęśliwiej z najbliższym kompanem
jakim według fizyków jest materia. Wszędzie
jej pełno, większość nie jest dzieckiem, które można
odsunąć od zdumionej krawędzi chodnika.
DNA
Gdyby wsłuchać się jeszcze głębiej w samych siebie,
usłyszysz, że zerwało się coś z najcięższego
łańcucha. Teraz biega sobie na wolności.
Mit
Nałożyć sankcję niczym dokładkę obiadu,
na deser będzie burza medialna o czystość
rasową gleb o pierwszej klasie bonitacyjnej,
o błogosławieństwo zmodernizowanej wersji odgromników.
Są heroiczne drony w batalii ze smogiem
nad chińską metropolią ze smoczymi latawcami,
gdy wielu się zajada zupką błyskawiczną.
Jak ma się zachowanie energii i masy
w stosunku do dystansu, twarzy i honoru?