Rejs na wyspę Opak

w krótkiej formie
kołyszą się zdania
kołysanka snów
prawie ci uwierzyłam
a ty byłeś gotów
uwierzyć mnie
minęło dziesięć lat
dalej bujamy się
na wzajemnym morzu
cisza prowadzi nas
chodzimy jak
naburmuszone żagle

woda w ustach
wylewa się oczami
w pokoju obok
czasem plecami

przecieka już łóżko
nasz okręt flagowy
dalej nabieramy
wody w usta
wylewamy z krzykiem
dziwimy się gdzie cukier
to przecież ocean
zapomnieliśmy
że słony


Komnata życzeń

żyję z informacji wiem
tyle ile mogę
unieść znieść
złudzeniu któremu ulegam
sny które przestałem gonić
jak kobiety na deser
przyczyna
poza zaprzeczeniem
odkrywam przyczynowość
choć nie pojmuję dlaczego
kolejne ogniwo
słucham stygnę
ciągle ktoś czegoś nie chce
nikt nie całuje
nie spełnia się


Złoty nieśrodek

oddycham przez dziurę od klucza
jest to w moim internecie
jedno drugiego nie wyklucza
czuję wytrych śmiały
kiepski włam
krok na chybił trafił
w obrotne drzwi
nie dziwmy się
że każdy ma dwa początki
a w głowie łopocze pustka
co odbija się od ściany
a potem suchy płacz
sprawia figla i bramka
nie jest pusta
przez dziurawy świat marzeń
celuję wzrokiem w gwiazdy
niech choć jedna spadnie
niech zrobi porządek ze złotą rybką
cofnie te trzy marzenia
tego co marzył o złocie

16.11.2020

Rafał Gawron – Trzy wiersze
QR kod: Rafał Gawron – Trzy wiersze