Przecena
Na rogu Chmielnej
w Warszawie
wiersze Ewy Lipskiej
za siedem złotych
Jednak to prawda
Miłość, droga pani Schubert…
jest przeceniona
Rudy kot
Nie wiem kim był
w poprzednim życiu
Zna się na poezji
mruczy Mozarta
na wszystko
wygina grzbiet
Czasami
chce mi coś powiedzieć
Moje ciało
Moje pięćdziesięcioletnie ciało jest głodne
potem poci się by za wszelką cenę
dorównać do cienkiej poprzeczki
mówiąc że to ostatni raz
Na szczęście przestało
biegać za wyobraźnią
wie dobrze że i tak
trzeba wracać
W końcu opanowało sztukę
odwracania głowy
przymykania oczu
zatykania uszu
nieotwierania ust
Nie pisze ulotnych wierszy
wybiera epigramat
im krótszy tym cięższy
Wieczorem nad szklanką piwa
nie wypatruje niczego pod pianą
a kiedy idziemy spać
przewraca się ze mną na drugi bok
Garść
Boję się krzyczeć
nocą
zaciskam
twoje imię
Czuję
jak uderzasz we mnie
coraz bardziej
Wypadam z garści
i nie potrafię się
w nią wziąć
Elipsa
Każdy wiersz
można napisać
jeszcze raz
Każdą nutę
zmienić
domalować
nowe życie
Nieśmiertelny
zostaje
cień spadającej kropli
Czasami
Chce się zniknąć
wyjechać nie być
zapaść pod ziemię
na końcu świata
Albo schować
w wygodnym rowie
przy starej drodze
znikąd donikąd
Najlepiej tam