Nie lubię

Nie lubię klubów
Imprez
Waszego śmiechu
Pije tylko w swoim dobrym towarzystwie
Nie lubię gdzieś chodzić
I denerwuję się
Kiedy mnie prosisz
Żebym przyszła do ciebie na obiad
A tam będzie twój dziadek babcia i brat i siostra
Wiecie czym jest kobieta?
Jest tak fantastyczna
Że nie potraficie przestać o niej pisać
Ale piszecie
Że o niej nie piszecie
To wspaniałe.
Nie lubię palca w cipce
Ani innych w niej rzeczy
Jestem wypełniona sobą po same brzegi
Mam cycki oczy i inne takie
A jak patrzą na mnie faceci
To zawsze patrzą dłużej niż dwie sekundy
A mi chce się wtedy rzygać
Wiecie czym jest kobieta?
Wiecie?
Serio pytam
Bo ja nie wiem


Moja mama

Moja mama
Rodziła mnie czterdzieści osiem godzin
I bała się,
Bo nie wyczuwała mojego tętna
Zrobiła awanturę
I zajęli się nią
A po cesarskim cięciu
Dostała zakażenia

Patrzę jak mówi
Patrzę jak mówi
Prawdę
I dochodzi do mnie
Że uratowała mi życie.

może i ją nachodzi myśl
czy to aby na pewno
był dobry pomysł?


wszystko w porządku

mój chłopak poszedł na terapię
teraz
jak się spotykamy
rozmawiamy o tym co zrobić do jedzenia
potem idziemy do sklepu
potem on robi jedzenie
potem jemy
potem włączamy na youtubie film dokumentalny
o wojnie w Korei
o Putinie
o spisku
i o jeszcze większym spisku
i o tym jak wszystko jest ściemą
jedzenie w sklepie, rządy, samoloty i Iphony
a potem idziemy spać

a ja próbuję zasnąć
i czasami
się nie obudzić


Więcej?

Słucham tego utworu T.Love
Siedem
I zastanawiam się
Jak do chuja oni mogą kręcić głowami nad tym
Że ty chcesz więcej i więcej?

Jak ktoś kto ma więcej
Może mieć o tym pojęcie?

To że biedak chce więcej jest już grzechem
Powinien biedakiem pozostać

Broń boże żeby w ogóle czegoś chciał

A ja wam mówię
Należy wam się więcej.
A grzech?
Tego słowa używają ci
Którzy nie chcą
Żebyś im przeszkadzał.


Ludzie

Ludzie szybko przyzwyczajają się do hierarchii
Czują się dobrze
Z rozkazami
Z rządem
Z zasadami
Z instrukcją

W zakładzie wysyłającym mięso do supermarketów
Hierarchia została określona jasno
Kolorami
Tak
Żeby każdy zrozumiał

Fioletowe czepki nosiły nowe osoby
Niebieskie stali pracownicy
Białe kierownicy
Zielone szefowie

Ja miałam wtedy fioletowy czepek
A Jola niebieski
I strasznie
Mnie denerwowała

PRZYNIEŚ MI JESZCZE TO!
SZYBCIEJ!
GDZIE TY BYŁAŚ!

Starałam się jak mogłam
Ale nic z mojego starania nie wynikało
jakby to ująć?
Spadła moja motywacja do pracy.

CZY MOŻESZ ZACZĄĆ SIĘ RUSZAĆ?!
PRZEZ CIEBIE BĘDZIEMY TU SIEDZIEĆ DO 8!!

-spierdalaj.
-CO?!
-spierdalaj.

Ludzie łatwo się przyzwyczajają.

Alicja Rosińska – Pięć wierszy
QR kod: Alicja Rosińska – Pięć wierszy