Śpijcie dobrze
gdzieś tam
lecz
nie tu
gdzieś ktoś
lecz
nie wy
niech trwa kołysanki śpiew
niech każdy
zgrzyt
zamieni w chrzęst
bo nawet
wolno już chrapać
byleby
sensu nie łapać
Sława bohaterom
to oni
bojowi i gorliwi
jak na dłoni
w espreso tv
a może cappuccino
ze szczyptą czekolady
za którą warto zginąć
na wierzchu bladym
w odmętach spienionego mleka
lejącego się obficie
z dzbana przyrzekań
tonących w skowycie
za nimi
świszczące słowa
którymi
kusić można od nowa
i niedające się policzyć
puste jak łuski
gesty w blasku zniczy
z szykiem francuskim
Spoko loko
jes lus
z ust do ust
się roznosi
dobra nowina
wystarczy znaleźć adresata
i odeprzeć atak
etnicznego defetyzmu
żeby się nie spinać
jes lus
filuterni fachmani
klimatycznej inżynierii
piszą nowe programy
do starego testamentu
a promotorzy wolności
oczyszczając rany
zlizują ropę
spod kolan imamów
jes lus
wcześniej nieznany
pestalotiopsis mikrospora
polubił poliuretany
i się z nimi wnet upora
dodatkowo zaś delfinom
oświadczono że nie zginą
bo już zarejestrowane są
jako non human person
jes lus
w głównej loterii
nabrzmiała kumulacja
kusi wciąż do imentu
niczym cywilizacja
no i nikogo nie straszy
głos różnych mesjaszy
modlących się bez potrzeby
za pomyślność loyal baby
jes lus
rozrasta się trust
Bój rytualny
powstanie znowu lud
pewnością objuczony
bo sam się przecież wplótł
w sieć zaciągniętą przez persony
spłacony będzie dług
w milionach za miliony
który się nagle wzmógł
jak głód nieposkromiony
musi się znaleźć tylko wróg
jak zwykle oswojony
by zdychać żwawo mógł
w myśl haseł wygłoszonych