LITERKI
gimnastyka języka
(fragmenty książki)

F

bez żadnego natchnienia F mnie dopadło
wieczorem i mówi fefuj fefuj się
a ja pusty
do jednej literki nawet nie dorosłem
                                                              mówię fifulko
no nie dorosłem
fatalne to fifulko moja
ale obcięło mi coś alfabet w sercu
gdy patrzę na to głupie widowisko życia
i efem teraz z wyciągniętą ręką jestem
no jestem jestem fe fe ferorystyczny jakiś dla kogoś
może ale wiesz fifulko fobia to jakaś feralna fikołki
mi robi to całe fifofisko
          więc ratuj mnie fifulko moja Fanno Niebieska
          od natchnienia
          ratuj moje F

K

Ka to kosmos kykoków
kekemonia ktosiów i ktosików
którendytki z którendytami kombinują
którędy kicnąć a najlepiej na przełaj
ale gruchnięcie kroku tutaj rządzi
bo krok jest generałem największej armii świata
Kaaaczność! – krzyczy -Na ramię koń!
trzeba go słuchać
by wiedzieć gdzie kicnąć
na przełaj

Ka to trzy kreski
i jest najlepsze w kromce chleba
jakby to Ka ciągle się wypiekało
że nawet najstarszy zawód świata
nie zniechęci mnie do tej literki

Ale teraz jestem w korku na drodze
bo jadę do szwagra na urodziny
gdzie czeka mnie korek z dziurką
w zielonej butelce – że niby można jechać
lecz nadal jestem w korku i kektuję się
tym cholernie Ka mnie zalewa kukwa go mać
kukiewnie mnie zalewa


Z

gdy zapęducha z zazdrością z boku zerka
Zet zaskakuje zawieruchą
żeby się Bogu spodobać
żeby w zębach wiedziało że zębnąć trza
aż poza horyzonty alfabetu

ale zawsze się znajdzie jakiś znajdzik
który daleko nie zajdzie
bo nie jest Za
wzięty jak kosa w robocie

a ja stoję na czerwonym cierpliwie
i zielonkuję sobie
żeby się wreszcie z tego skrzyżowania
wyrwać do Zezencina


A

Uciekam w A by poantkować sobie i poalicjować
jak mały szkrab. Ale ich światy już się rozpadły w inne A
w Belgii i w USA.
A ja tu zostałem i dla pamięci aeuję sobie ich imiona i Amen.

Bo moje A inaczej się męczy
absurdem na chybotliwej poręczy w tym astodengraju,
a w Aolandii A czeka w świetlistych kolorach
by aecnąć się bliżej siebie, aecnąć się bliżej, a nie chodzić
po doktorach. Ludzie,
                                             Aniołki wam to śpiewają A….. A…..
A….. A….. A…… A …….A…….. A……. A……. A…….. A……… A…
A wy tylko - A bo ja wiem? A dupa mnie boli aaaaaaaaaa
aaaaaaaaaa….le trywialne to, bo Aestyd mnie zdemaskował.

S

Sasewiało mnie, że już nie nadążam
sosatą moją to odgarniać.
Nieustannie sesuje z nieba to sosaleństwo.
Sesuje się wszystko we mnie
jakby lawina mnie porwała.
Snowu tam poszedłem i sesowałem się z tym
by zrobić przejście.

Leżę teraz półprzytomny po ratowaniu się
kaszą i winem.
A segu ciągle nie ubywa, nie ubywa.
I nie ciągnie mnie już do żadnego S,
bo odsnesanie i każdy paradygmat
z nim przegrywa.
I teraz pewnie materię sensu
                       sobie sesuje to susnięte S.

R

taką mam rozpierduchę w życiu
że R pomieści wszystko
jak wielki wór
gdzie można jeszcze dosypać

dlatego muszę Radosną Rorinę
przywoływać jakimś cudem
ale gdzie ona jest?

bo rerorować mi się chce
rerorować aj aj
na wszystkich rekitach i ryrekitkach

a rozbawne to R
jak P podparte kołkiem


D

D to dusza
dom na wiele d
dziura dla myszy
defilada dedowiczów
dzwony dzwony dzwony
dla nas wielkie dla
dla dla
dla dla
dla
d


N

N to naguśka noga mojej żony
zgięta w kolanie rano
kiedy jeszcze nenuje sobie
nenonuśne sny

a ja cicho w czapce i w rękawiczkach
wychodzę na nestwór zasypujący świat
neje aż nogi nizgają się nanetycznie
w tej bieli
i nikogo nie ma

a tam ciepła noga kobiety
nobliwie sobie snooczywa
ach snooczywa
że lepiej nie nenować nic


T

T to tatkowy stwór muszę powiedzieć
odtatkowił się ode mnie jak miałem 12 lat
od tego czasu T mi się skurczyło

trzeba było utatkować wszystko inaczej
jakby on wszędzie był ale potem
Tędy Tamtędy zostało moim ojcem
aż do dzisiaj


Y

nie chciałbym być igrekiem
w wyrazie mojej egzystencji
gdzie ścieżki poplątane kłębią się
na każdym kroku jak droga na szczyt
mój adres jasny i czytelny
że trafi tu każdy żebrak
co zawsze osłupia mnie parodią
definicji Igreka
bo oto przede mną stoi na nogach
sztuka wielka

24.12.2022

Marian Lech Bednarek – Dziesięć wierszy
QR kod: Marian Lech Bednarek – Dziesięć wierszy