miniatury poetyckie, Ukrainie

***

w końcu zasnęłam
oni nie spali ginęli
ja piłam kawę rano
telewizor walczył z internetem
rankiem oni rany boskie

***

huk wybiegłam z domu
nie zabrałam klucza
chwyciłam plecak
nie byłam sama
krzyczała ziemia

***

syreny biegniemy
do piwnicy mamusiu
w piwnicy są szczury
synku ale tam
nie ma śmierci

***

niebo zamknięte nad Europą
śpią aniołki
boję się
jestem przerażona
nie chcę iść spać do aniołków

***

leżałam obok ono nieznane
mi dziecko obejmowało misia
otwórz oczy szepnęłam otwórz
miś z dziurą w brzuchu
zapłakał

***

wznoszę ręce do nieba
tupię nogami do piekła
nie wiem
kto pierwszy wysłucha
mojej prośby

***

czym wypełnić
słowa
aby przestały
być
puste?

***

wyłączam
telewizor
włączam serce
moje
jeszcze bije

***

brakuje tchu
brakuje słów
podaję tobie moje serce
na otwartej dłoni
teraz płaczemy obydwoje

***

podczas wywiadu z oczu
Wołodymyra Zełenskiego
popłynęły łzy wydrążyły głęboką
studnię kiedy bohater płacze
powstaje sól ziemi czarnej

***

kto stoi
za tym
drzewem
którego cienia
już nie ma

***

wybuchały salwy
swobodnego śmiechu
siedzieliśmy na ławeczce
przed domem kiedyś

Maria Jolanta Fraszewska – murki
QR kod: Maria Jolanta Fraszewska – murki