Cytaty z…
Cytaty z ogłoszeń, anonsów, tytułów prasowych:
„Literatura kobieca”, „Powieść kobieca”, „Malarstwo kobiet”, „Kobieca twórczość”, „Kobiecy film”…
Nigdy nie myślałem, że sztuka, literatura, film, to znaczy, ogólnie, kultura ma płeć.
I nadal tak nie myślę.
W dzienniku…
W dzienniku Factum est Andrzeja Strumiłły, który czytam któryś z rzędu raz, i czytać będę jeszcze nie raz, znajduje się m. in. taka myśl:
„Zło i śmierć krzyku się nie boją”.
A także ta:
„[…] planując wieloletni wysiłek, powinniśmy pamiętać o tym, że do mety przyjdziemy inni, i że to zwycięstwo może nam wtedy już nie być potrzebne”.
Czytając ów dziennik, zresztą pokaźnych rozmiarów, nie mogę nie myśleć o tym, że z jego autorem rozmawiałem wielokrotnie, także przy stole, przy którym sporządził część owych zapisków. Wypiłem również wiele herbat, które On zaparzył. A mam nadzieję na kolejne rozmowy i kolejne herbaty.
(Niestety, kolejnych rozmów i kolejnych herbat już nie będzie).
Zaintrygowało mnie…
Zaintrygowało mnie kilka zdań zawartych w Granicach Roberta Spaemanna, na temat tego, że aby Coś sobą reprezentować, być Kimś, wcale nie trzeba mieć… łazienki. Że nie mieli jej, chociażby, Mikołaj z Kuzy i Johann Wolfgang von Goethe. I znalazłby się niejeden, np. ja, który przedkładałby znajomość z nimi nad kontakt z przygniatającą większością współczesnych posiadaczy łazienek.
W liście…
W liście pochodzącym z 1993 r. Adam Czajkowski napisał: „[…] pseudonauka zwana socjologią”. Sprawił mi przyjemność ten pogląd, gdyż od kilku lat uważam socjologię za rodzaj publicystyki. I za nic więcej. No bo czym jest interpretowanie wyników ankiet?
Giuseppe…
Giuseppe Tomasi di Lampedusa w Szekspirze, zawierającym wykłady na temat autora m. in. Hamleta poinformował, że „wszystko, co wiemy o życiu Williama Szekspira, można z łatwością zmieścić na jednej stroniczce”. Nie podał wprawdzie jakiego formatu jest owa stroniczka, ale nie mamy wątpliwości, że tych informacji jest tyle, co kot napłakał. A tymczasem, przykładowo, biografia Szekspira autorstwa Stephena Greenblatta liczy 423 strony. Ich liczba po odjęciu Przedmowy, Podziękowania, Noty do czytelnika, Noty biograficznej, Bibliografii tłumacza, Spisu ilustracji i Indeksu nadal jest pokaźna. Wynosi bowiem 360. A przecież di Lampedusa wspomniał o… jednej stroniczce zawierającej fakty. W takim razie to, co napisał biograf, to są rojenia/przypuszczenia/dywagacje/pobożne życzenia/zmyślenia?
Młoda lekarka…
Młoda lekarka w wywiadzie telewizyjnym powiedziała m.in., że przed podjęciem studiów zastanawiała się czy zostać malarką, czy lekarką.
Artysta nie zastanawia się nad czymś takim. Wybór jest dla niego oczywisty.
Sanctum…
Sanctum to świętość i dobroć, ale przede wszystkim dobroć. W sanctum „zawsze jest człowiek” stwierdził ksiądz Józef Tischner (Między Panem a Plebanem). Sacrum to jedynie świętość. Wszelkim tendencjom totalitarnym w Kościele rzymsko-katolickim towarzyszyło rosnące w siłę sacrum zdobywające przewagę nad sanctum. Tischner wyraził w tej sprawie i takie zdanie:
„[…] w pewnym sensie desakralizacja jest konieczna, żeby można było świat sanktyfikować”. To znaczy zwiększyć w nim rolę dobroci.
Wielokrotnie…
Wielokrotnie słyszę imponujące liczby książek podawane przez ich autorów. Te liczby mają świadczyć o sukcesie. W takich sytuacjach warto brać jednak pod uwagę to, co powiedział rumuński filozof Constantin Noica:
„Na Sądzie Ostatecznym człowiek musi powiedzieć, co zrobił – nie ile książek napisał, ale co w nich napisał” (cytat z Dziennika z Păltinişu Gabriela Liiceanu).