Aneksja
broczy smołą
w kolorze indygo
jest tu dla was
choć siebie nie ignoruje
Cały jak nie
obserwować –
widzieć wszystko
nasłuchiwać –
słyszeć wszystko
być uchem igły
dawać sobą
Gloria
skąpane w słońcu
jesteśmy życiem
dopóki wiatr nas
nie zdradzi
Jasność
oto rodzi się on
nowy wspaniały
z jądra ciemności
wyjdzie na prostą
Uświęca
wkurwienie jest
środkiem / celem
(niepotrzebne skreślić)
Lustro
krople światła bębnią
o czerń parapetu
jasność spływa strugami
po matowej szybie
wyciągnij język
wchłoń
zmień
bądź
Geometria słów
jedziesz miarowo
mijające cię drzewa
tworzą zawsze ten sam
wzór
jesteś rytmem
znaczysz sobą
W zasadzie
dążę do
niebycia
z ludźmi