Zapiski świąteczne
Słyszałam Jezu, że
w XX wieku skończyłbyś
na elektrycznym krześle
ale dziś widzę Cię raczej w
domu dla obłąkanych
w teatrze magicznym
gdzie ludzie jak marionetki
kierują się intelektem
i pożądaniem
nawet jeśli nie istniałeś Jezu
powiedz proszę gdzie
zgubiliśmy serce
i połączone z nim wybaczenie
przyjacielu prostytutek, złodziei
i morderców- niczego żeśmy się
od Ciebie nie nauczyli
pobratymcze Buddy
który będąc na ziemi byłeś
tu i teraz
Asyryjczyku co oświęcimskie dzieci
chroniłeś od wiecznego potępienia
Ojcze niepocieszonych
Przyjacielu błądzących
Bracie życia doczesnego
nie pytam jak to możliwe,
że wybaczyłeś
Nazarejczyku ja też
jestem ze wsi
nie każesz mi się tego
wstydzić
Wiejski Chłopcze, który zmieniłeś świat
od małości serca
proszę zbaw mnie Panie
Trzy…
Byłam na Majdanku
płakałam przy każdej pryczy
nad sobą nad nimi
nad tym że jesteśmy właśnie tacy
poszłam do spowiedzi
nie płakałam wcale
nie chciałam rozgrzeszenia
a ksiądz zalecił mi pokutę
spotkałam thelemistę
mieliśmy spotkać się nie jeden raz
spotkaliśmy się o jeden raz za mało
jestem w domu
już za chwilę będę medytować
skupię się na umyśle i sercu
by płakać i stawać się mądrą
raz po po raz tuż za rogiem
nie wróciłam do kościoła
nie odnalazłam sensu w koncepcji
ale medytuję, bawię się dobrze
moja energia wibruje esencjonalnie
spotkałam faceta
zachlałam za bardzo
uciekłam do domu
Niepodległość z okazji niepodległości
mentalnie jestem ze wsi,
emocjonalnie z kosmosu
nie będę na marszu niepodległości
nie uwierzę narodowcom w tym brawurowym miłości cudzie
który wydarzy się już jutro
nie zaśpiewam Marszu Dąbrowskiego
nie oddam czci Marszałkowi Piłsudskiemu
(dziś widziałam go przy Andersa z jazdą konną)
nie pójdę na marsz antyfaszystowski, wolę pomedytować
wspierać będę sercem, może z dozą przesady pomyślę
o aktywistach, jednocześnie śląc im serdeczne życzenie
którego treść pozostawię w tajemnicy
skupię się na sobie, skoro siebie już kocham
i wierzę, że energia Karmapy XVI krąży we mnie
i marzę, że Karmapa XVII przewiezie mnie samochodem
wyścigowym, przecież tak kocham szybkie podróże
bynajmniej intelektualizuję faszyzm
mimo że jestem nim zdruzgotana
pociąga mnie antyfaszym
a przecież sercem jestem z aktywistami
mentalnie wtłoczona w tłum
emocjonalnie ze sobą 11.11.11
Credo
Niczego nie ogarnęłam
prócz wyszukiwarki google’a
niewiele wiem
kiedy byłam szesnastolatką
śniłam o pięknej erudycji
a mam jedynie biblioteczkę
i staram się, by z rzadka
dopuszczani do niej goście
oceniali mnie po
tytułach i seriach
bez podejmowania próby
jakiejś rozmowy
o zawartościach
o kontekstach
bez imaginarium
autokreacji
bez performowania
idealnego ja
ta próba
choć daleko jej od biblijnej
skazana jest na skończenie się
fiaskiem
nawet nie dlatego, że
że przyjmuje się ją jedynie na wiarę
nawet oprócz tego
że jej sensy mają charakter
cieplarniano-użyteczny
ale czasem…
e m p o w e r m e n t
dotyczy mnie samej
moja biblioteczka
oddala się w stosie
niepotrzebnych książek
których już
nikt nie czyta
nikt o wznowienie nie prosi
a ja układam nogi w kwiat lotosu
i nie potrzebuję więcej nic
niż tylko zaglądać
i poczytywać
pojedyncze wiersze
pojedyncze rozdziały
pełny ogląd zwykle
odkładam na później