Znowu strajk metra.
Czytam „Evening Standard” i
boli mnie łokieć.


Mój zwiędły członek
jak kwiat tamaryszku. Ach!
W wonnych bąbelkach.


Nic w telewizji.
Zrobię kanapkę z grilo-
wanym oscypkiem.


Sałata. Czosnek.
Szpinak. Jak Święta Trójca,
jak wierny druh.


Dziurawe buty.
Mokro, ale płaszcz suchy.
My dear umbrella!


Czekam na Johna.
Stephanie puściła go
kantem. Ach, życie!


Kropki biedronek,
któż je zliczy. Jak włosy,
lecz już nie moje.


Zboże: owsianka
(ciepła) i whisky (zimna)
na śniadanie. Hej!


To moje miasto.
Taksówki, metro, piętro-
we autobusy.


Piętrusy suną
po Piccadilly Circus –
über-papryczki.

przełożył Adam Zdrodowski

Henry Aldridge-Cartwright – 10 złych haiku
QR kod: Henry Aldridge-Cartwright – 10 złych haiku