kręcę

jedyne co w tobie lubiłem to słabość
ale nie jesteś uległa a ja zawsze chciałem mieć sektę
nozdrza za duże doklejam ci nos Emmy Myers
spojrzenie rannej sarny gardzącej myśliwym
drżenie dłoni i tiki nerwowe
miałaś przede mną           niech będą
patrz przed siebie i najlepiej się popłacz
uczeszę cię dobiorę ciuchy jakoby pisząc ikonę
i wrzucę na pornhub             to już się kameruje
patrzcie przez lustro weneckie na niewzruszenie
ta przyjemność kosztowała kilka stów
świstek o prawach do wizerunku
i przetwarzaniu danych

Gamo tin panagia

nie jesteś dzieckiem boga jeszua wróciłem z mlekiem
poczuliśmy z mamą motylki w brzuchu zakrapianej nocy
rozdziewiczyłem na sianie płakała nie doszła
nigdy ci nie powiedziała osiołek na biegunach
to prezent ode mnie           ten buju buju
trzech wujków z zachodu to alter ego
józek miał schizę i dał się nabrać byłem gorszą partią
z ciebie żaden król urodziłeś się wcześniakiem
gdyby nie zrzutka nie mógłbyś chodzić
byłeś chorom corkom
transpłciowy dla pieniędzy
stąd przekonanie o miłości i miłosierdziu
naiwni           nie widzieli a uwierzyli
to dobre na slogan
          niech ktoś zapisze
tytuł zaklnął przy mnie grecki belzebub
drapiąc przypalony rondel           jedzenie
spod jego rąk śmierdzi dymem więc nie jedz
po to przypalamy rondle od imprezy do imprezy           serwis
dlatego się nie znamy jeszua nie mam czasu
albo lecze kaca albo żadne z powyższych po prostu olewam
oświecona suka mówi mi o ciele energetycznym
niech udławi się aurą mordercy i wypije szota            zdrowie
zagryzając foie gras i sferyfikowaną lukrecją
gdyby nie była półnaga nie marnowałbym czasu
i ślęczał przy tobie wymyślając bajki
Jakub Parada – Dwa wiersze
QR kod: Jakub Parada – Dwa wiersze