Dziwny zwyczaj siadania do stołu do miski z bobem

Siedliśmy przy stole dociera zmierzch
Odmierzam czas widelcem
Jest godzina za dziewięć która
Ułożony widelec pod kątem
Idealnie wytarte ręce w fartuch
Pot zostawiłby plany ale go nie ma
Gdzie jest? Chyba się przeniósł na pięty
Tworzy tam pewnie jakieś życie
Wzrok krzyżuje się naprzeciw ognisko
Zaciera na szybie za oknem
Stoi rząd samochodów
Jeden zatacza koło, wjeżdża na drugi
Zgniata go
Bryzga ropa
Jest trzynasta
I dziesiąta
I jedenasta
Samochodów stoi rząd
Puste szklane oczy jak paciorki
Och, biedna
Och, głupia


Futro kota się elektryzuje

Głaszczę kota futro jedwabiste pod moim dotykiem
Futro. Przesypuje się pod palcami czesanie jego odgłos
Oczka zmrużone wibrysy zadarte
Patrz to twój dotyk takie cuda sprawia
Patrz cuda czynisz
Dzielisz się na cztery
Łowisz chmury i blaski
Łapiesz motyle w zadarte futerko
Z mrużenia stawiasz tarota kot to tabliczka ouija
Gdyby miał dziewięć żyć byłabyś jego ostatnim


Meduzy

Masz w dłoni kwiaty
Policzki z alabastru
Mówisz wersety mile bogu

Słońce rozgrzewa krawężniki

Daj mi kwiaty daj mi astry brzozę daj mi alabaster
Daj mi jeszcze jedną bluźnierczą melodię

Nasze staną się ulice i gwiazdy


To tylko jeden papieros

Kiedy zapalisz papierosa pomyśl o tych osobach tam o
O tych wszystkich co na ziemi i pod ziemią
Kiedy otrzepiesz popiół pomyśl: czasami i kremacja bywa lepszym rozwiązaniem
Kiedy nastawisz radio, weźmiesz kawę odsłonisz żaluzje rolety
Zamkniesz rozdział w którym się spało
Pomyśl: ktoś się nie obudzi ktoś nie odsłoni rolet ktoś słucha teraz tej samej piosenki
Buty pasują na nogi, stopy wchodzą jak w ciasto
Pomysł tylko, ktoś lepi to ciasto i lepi w tak nierówny sposób
W nocy budzą cię koszmary, nie pamiętasz potem o tym, myślisz „ale dlaczego jestem codzień taka zmęczona”
Nie mam siły, nie pomagam
Wieczorem wyłączę telewizję, zasłonię rolety, spróbuję się wyłączyć
Tylko cisza za oknem będzie mnie wybudzała


Bliskość

Wszystko można zamknąć w jednym słowie: „blisko”.
Kiedy myślę o tym, jestem czuła
Mogę się nawet dotknąć
Ożywają mięśnie i złączenia, które miały być już martwe
Relacja to mięśnie które są jednoczesne i ufne
Przewidują w przelocie złączenia
Bliskość to dwa ciała ale też nie tylko

Agata Górnicka – Pięć wierszy
QR kod: Agata Górnicka – Pięć wierszy