Nie, tu nie chodzi o szczyt drabiny społecznej mamiący tłum blichtrem nagród i poważania. Stoi mężczyzna, pali papierosa za papierosem. Obok niego drugi. Pali, bo był na Uniwersytecie. Pali, bo był na Politechnice, a nie ma dla niego nadziei. Pali, bo mimo wystarczającego ku temu intelektowi nie skończył studiów. Pali, bo nie ma pracy. Pali, bo nie będzie miał. Pali, bo nie ma przyjaciół. Pali, bo już nawet w mieszkaniu zalega z czynszem. Pali, bo był w szpitalu psychiatrycznym. Pali, bo czuje się jak ten, wobec którego można zastosować przymus bezpośredni. Pali, bo zastosowano. Nie wie, że dla jego dobra. Pali, bo stara się żyć. Pali, bo w poczuciu wielu stwarza potencjalne zagrożenie. Pali, bo zagrożenie, które stwarza jest wyimaginowane. Pali, bo nie ma wpływu na to jak jest postrzegany. Pali, bo jest nazywany wariatem. Pali, bo prawie nikt spoza środowiska psychiatrycznego nie powie o nim inaczej. Przynajmniej w takim poczuciu żyje. Nie jest groźny, może nawet ckliwie dobry i łagodny.

Obok nich stoją trzeci i czwarty. Jeden nauczył się nie płakać. Jest młodszy od niego. Ale Pali. Pali, bo wie czym jest strach przed innością. Pali, bo ma gros pomocy od Uniwersytetu czy też Politechniki. Pali, bo chciałby bez tej pomocy skończyć studia. Pali, bo nie wie, czy na czas rozpozna nadchodzący nawrót choroby. Pali, bo jeśli nie rozpozna straci pracę. Pali, bo być może nie będzie wykonywał pracy zgodnej ze swoimi kompetencjami. Pali, bo nie chce zamiatać ulic. Pali, bo ukrywa się z chorobą. Pali, bo mowa nienawiści go także dotyczy. W jego poczuciu nikt nie powie tego głośno. Pali, bo czyta prasę. Pali, bo ludzie obarczają pierwszego, drugiego, trzeciego oraz jego swoim lękiem przed unicestwieniem. Pali, bo to też lęk przed zakłóceniem norm społecznych. Pali, bo ludzie domyślają się, że jest chory. Pali, bo z uwagi na chorobę uważają, że jest chory. Pali, bo nawiązuje kontakty z rówieśnikami. Pali, bo wstydzi się, że od lat korzysta z usług psychiatry oraz psychoterapeuty. Pali, bo się boi wszystkiego. Pali, bo miał trudne życie. Pali, bo czuje się odrzucony. Pali, bo nie czuje się wartościowy. Być może stara się być silny i konsekwentnie walczy z chorobą.

Stoją w czwórkę. Mają dostęp do internetu. Czytają strony o chorobach psychicznych. Palą, bo ich choroba stwarza społeczne zagrożenie. Palą, bo być może wyjdą z nożem i zaatakują kogoś mimo woli i mimo posiadanej moralności. Palą, bo ich inteligencja spada. Palą, bo nie są kreatywni. Palą, bo mają obniżoną tę sferę życia człowieka, którą psychologowie nazywają inteligencją emocjonalną. Palą, choć nie widzą tego wszystkiego wszyscy u siebie. Palą, ale są podejrzliwi i czekają na ten koniec. Palą. Palą Ci, którzy są świadomi. Palą Ci, którzy są nieświadomi. Każdy z czterech, kurwa, pali.

Piąty pali gdzieś z boku. Pali, bo wyzdrowiał. Pali, bo skończył Uniwersytet czy też Politechnikę bez żadnej pomocy. Pali, bo był dobrym studentem. Pali, bo w czasie studiów nasłuchał się smutnych określeń stosowanych wobec osób z doświadczeniem choroby psychicznej. Pali, bo ma dobrą pracę. Pali, bo oni nie będą jej mieli. Pali, bo ma przed oczami szpital psychiatryczny. Oddział zamknięty. Kobieta robi laskę za pieniądze. Pali, bo ma tę scenę przed oczami. Pali, bo nie ma siły. Pali, bo wie, że ma jej za ich wszystkich. Pali, bo powrócił do życia. Pali, bo ma odwagę palić z Nimi. Pali, bo badania, przez które oni palą są nierzetelne. Pali, bo nie wstydzi się ukończonej psychoterapii. Pali, bo to ani wina ani zasługa, że miał i ma wgląd w siebie. Pali, bo wcześniej miał chorobę. Pali, bo sam się zdiagnozował. Pali, bo zrobił to wtedy poprawnie. Pali, bo jest zmieniony. Pali, bo część ludzi go odrzuciło. Pali, bo wielu go wsparło. Pali, bo to zobowiązuje. Pali, bo wciąż się ukrywa. Pali, bo zawsze stwarzał zagrożenie samemu sobie. Pali, bo jeśli powie, że miał schizofrenię nikt nie spojrzy na niego tak jak wcześniej. Pali, bo jeśli powie… Pali, bo jeśli powie będzie pierwszym, drugim, trzecim i czwartym naraz. Pali nie dlatego, że czuje się lepszy albo gorszy od innych palących mężczyzn. Pali, bo wraz z nim wszyscy czterej mężczyźni nazywani są schizofrenikami. Pali, bo wie, że wszyscy są ludźmi. Są różni.

 

Aleksandra Bradel – Palacze
QR kod: Aleksandra Bradel – Palacze