***

krótka przepustka w czasie, przez granice-
do miasta, w którym mogę chodzić
tylko główną

ulicą.

już liczę gwiazdki
na pagonach celników:

co tu można najlepiej przemycić?

w korkach do dziadka mroza-
królewny, śpiące na ramionach

rodziców.

w środku puszczy-dużo zwierząt
zamienionych w duchy.

ludzi-stojących jak
słupy.

serki w czekoladzie
przemycisz pod sercem:

w strasznych ciemnościach
smakują najlepiej.


Składniki obce

koniec roku.

dodruk planów na nowy
jeszcze niegotowy.

inwentaryzacje wszystkiego
niepoliczalnego.

zmiennych priorytetów strachów.

liczymy lęki, paliwo, nadzieje.

żeby się chociaż zgadzały rachunki
sumień w kilku naraz

konfesjonałach.

żeby można było zaraz
zamknąć inwentarze

złudzeń.

nie liczyć na cud.

zdążyć ze wszystkim
na jakiś

czas.


Piosenka o opłakanych opłatkach

uciekaj przed opłatkiem,
jego miłosnym terrorem-

tym razem na językach kobiet.

nie łam się-
uciekaj pod ścianę.

tam czeka cię poznanie.

tamtędy
się rozpłyniesz,
by nie śpiewać
kolędy.

w poznaniu

to się pociągnie
za prawdziwy

język.


W rolach głównych

Poli Dwurnik

uprawiamy pola we własnych ogrodach,
odgrywamy sceny.

tam wszędzie zawsze zaprowadzi nas strach,
obrazy zasłonięte dla mas.

po drodze choinka, cała w prezentach,
wciąganych nocą na maszt.

polskie śniadanie o trzeciej nad ranem-
dwa frankfurterki lepsze niż wars.


***

pamięci Davida Bowie

w dniu egzekucji
kapłani i androgyni.

na urodziny zło
wieszczy dużo czarnych gwiazdek.
nie wiadomo skąd.

w krainie węża niebo-
rak.

znak-
nie wiadomo jakiej
płci.

Wojciech Brzoska – Pięć wierszy
QR kod: Wojciech Brzoska – Pięć wierszy