Czarnych ptaków siedzący na drucie Różaniec
Czarnych ptaków siedzący na drucie Różaniec
Wrysowany w sine i niepewne niebo
Zatrzymuje w ustach moich modlitwę
Wiem że słusznie choć nie wiem dlaczego
Znalazłem życie w kosmosie
Znalazłem życie w kosmosie
Pod opuszczonym orzechem
W opuszczonym sadzie
Nie tam, w pokrzywach!
No bez przesady!
W tej trawie ładnie przerośniętej zapajęczonym ziołem
W porze mglistego poranka
Wydawało się wszystkim
Że tam tylko, kosmiczna pustka o przezroczystej twarzy
Skropionej przezroczystym deszczem
A jednak jest!
Jest życie w kosmosie!
Ma oczy i patrzy
Patrzy i czeka
Na odwzajemnienie
Gołębica niepokoju
Gołębica niepokoju
W podejrzanym odcieniu bieli
Przycupnęła na krawędzi światła
Promienie słoneczne w nią wpadają
Jak w uchylone drzwi piwnicy