Potrójny znak zapytania

Niech będzie, że po równo,
choć ty masz większość.
Możliwości? Okazji? Szans?

Więc podziękuj ładnie!
Dwa kroki w przód, jeden w tył.
Dużo łatwiej przyznać ci rację, niż oddać się
we władanie przygodnym snom.

Rzeczywistość jaka jest, każdy wie.
I nie ma sensu jej przekłamywać.
Dwa kroki w przód, jeden w bok.


Połączymy się

We śnie. Już dobrze.
Śpij, zadzwoni. Przecież obiecał.
Najważniejszy jest wspólny język.
Czyni, że jesteśmy potrzebni.

Kto jeszcze o tym wie?
Z kim przystajesz, takim umierasz.
Wściekły jest tylko mróz.
Śpij, zadzwoni.


Truchło

Niby nic, a jednak
ta noc straszy.
Już się naprasza,
wprasza.

Przez drzwi
wchodzi
i okna otwiera.
Rozdaje boleści
i rany odsłania.

Przywiera
i bólem
następnym
rośnie.


Nowy początek

Noworoczne legendarne światło.
Noworoczne złote melodie bez taktu.
Noworoczne kultowe euforie w stolicy.
Noworoczne klipsy, weneckie cekiny i demakijaże.
Noworoczne pierwsze słowo, co ma się stać żywym ciałem.
Noworoczne udręczone światło stoi na rozdrożu.
Noworoczne natchnione światło wysyła wiadomość.
Skomli, bo jest widmem, bo zanim rozbłyśnie, jest już zbutwiałe.


Napisałem

Jestem. I to powinno ci wystarczyć.

Tomasz Hrynacz – Pięć wierszy
QR kod: Tomasz Hrynacz – Pięć wierszy