[Co tak długo wzbiera]
Co tak długo wzbiera, pokrótce
wylewa. Masz na twarzy ślad.
Zetrzyj, zostaw punkt
odniesienia, plamkę.
Święto
Poznaję to święto; cisza
jak w państwowym lesie;
wychodzę z domu, zaglądam za róg
i za kolejny, aż znów znajduję się
pod bramą;
flagi wiszą, nic ich nie unosi;
ani wiatr, ani okrzyki
(ani ludzi, ani psów)
Musztra
Wstępują do domu, usuwają czerwone
guziki, regulują odbiorniki; wszystko chodzi
jak w zegarku.
Dostrajasz się, nie wiesz kiedy,
pod dyktando podkręconych minut.
Sezon w szafie
Odkłada szalik, beret i łapki,
wykłada chustę, kaszkiet i mitenki
(larwy moli szykują się do przejścia)
[Co wyjdą na ulicę]
Co wyjdą na ulicę, trafiają na rondo;
wyrok zapada
w obrotowych drzwiach.