Teorii spiskowych jest nieporównanie więcej niż spisków. Tak było i tak będzie z tej przyczyny, że znacznie łatwiej krytykować innych niż zrobić coś samemu. Spiskują ludzie czynu, wyśmiewają ich impotenci-malkontenci. Ktokolwiek powie, że wietrzeniu spisków oddają się ludzie prymitywni, niech ma się na baczności – sam może okazać się prymitywem.

Wyśmiewacze teorii spiskowych są, w odróżnieniu od spiskowców, mało kreatywni, bo wystarczy im żerowanie na cudzej inwencji. Kim byliby dzielni wrogowie antysemityzmu bez antysemitów? Cezary Michalski, publicysta do niedawna skrajnie prawicowy, a teraz skrajnie lewicowy, zarzucał mi w poprzednim wcieleniu, że tropię antysemityzm bezobjawowy. Zdaniem antysemitów spiskują semici i filosemici, oraz vice versa. Zasadnicze nieporozumienie polega na tym, że spiskowcy do spisków się nie przyznają, a ich demaskatorzy to źli rydzykowcy, których przyzwoity człowiek wyprze się natychmiast.

Prawda zaś jest taka, że spiski były najprawdziwszym motorem euroatlantyckiej cywilizacji. Przypomnę, co napisałem na ten temat z Niną Kraśko 10 lat temu, bo mi się nadal podoba:

„Spisek to wedle Słownika języka polskiego »tajne porozumienie grupy osób dla wspólnego osiągnięcia jakiegoś celu; sprzysiężenie, zmowa« (po rosyjsku spisok, lista). Można spiski ukartować, zawiązać lub uknuć; do nich należeć i być w nie wciągniętym lub wplatanym. W historii wielokrotnie zawiązywano spiski, w różnych celach – przykładem spisek prochowy,Gunpowder Plot, w 1605 roku celem wysadzenia w powietrze parlamentu brytyjskiego wraz z królem Jakubem I, przechwycenia władzy i przywrócenia w kraju katolicyzmu. Wiek dziewiętnasty, także w Polsce pod rozbiorami, widział wiele spisków, często uznawanych za słuszne i godziwe, o czym świadczy choćby utarte określenie »spisek patriotyczny«. Ale spiski własne (z chwilowego niedostatku cudzych) organizowała też carska ochrana, by je następnie triumfalnie zdekonspirować i potwierdzić tym potrzebę swego istnienia. Spisek »własnoręczny« o wiele łatwiej zaplanować, napisać scenariusz, zaprojektować szczegóły, wciągać nowe osoby i w końcu zdekonspirować, to jakby rodzaj sztuki. Niemniej Biesy to świetna książka.

Plakat propagandowy z czasów wojny polsko-bolszewickiej
Plakat propagandowy z czasów wojny polsko-bolszewickiej

Należy odróżniać organizatorów od wykonawców. Spiskowiec jest człowiekiem, który został dopuszczony do tajemnicy. Jeśli nie zna celu, można rzec, że został, jak wielu innych, wykorzystany, jest więc ofiarą. Im większy zasięg spisku, tym więcej takich ofiar.

Spiskowa teoria dziejów to spojrzenie niejako z drugiej strony: nie konspiracyjne i konspirujące, ale dekonspirujące. Zdekonspirować, a tym samym wyjaśnić można wszystko, całość dziejów, którymi – słyszymy – kierują określeni ludzie, mający jasne cele, ale ukrywający je, podobnie jak swoje motywy i formy działania. Masoni, mędrcy Syjonu, loża B’nai Brith, jezuici, Opus Dei, CIA i inne tajne policje, nawet we współpracy z kosmitami. Żydzi jako główny aktor zbiorowy teorii spiskowych przetrwali templariuszy, różokrzyżowców, wolnomularzy, jezuitów i wielu innych.

Wyjawienie, że za czymś stoi spisek ma szereg zalet. Jest przede wszystkim ekscytujące, uruchamia te same emocje, które dawniej towarzyszyły lekturze powieści Aleksandra Dumasa, a dziś oglądaniu Archiwum X. Podniecenie rodzi zainteresowanie sprzyjające jak wiadomo przyswajaniu wiedzy. Odkrycie i opisanie spisku podnosi rangę autora analizy, widać bowiem, że posiadł tajemnice niedostępne zwykłemu zjadaczowi chleba. Nadto, wyjaśnienie przez spisek jest dość proste i trafia do każdego, kto wierzy, że każda rzecz musi mieć swoją (prostą) przyczynę. Wreszcie, jakeśmy powiedzieli, spiskami da się wyjaśnić wszystko – wszelkie sukcesy i porażki społeczeństw (zwłaszcza porażki; jak mawiają Rosjanie: jesli w kranie niet wody, znaczit wypili żydy), ale też bulwersujące wydarzenia, np. zabójstwa polityczne. Lew Trocki, John F. Kennedy, Robert, F. Kennedy, Martin Luther King junior, John Lennon i księżna Diana zginąć mieli z rąk spiskowców: za zabójcami kryć się miały organizacja i zamysł. Teoria spiskowa nie tylko wszystko umie wyjaśnić – także wszystko ze wszystkim powiązać. Zwykle jest też niefalsyfikowalna”.

To przypomniawszy niewiele już właściwie muszę dodać, może cztery rzeczy. Po pierwsze konstytucja amerykańska – ułożyli ją masoni. Po drugie konstytucja 3 maja – też ułożyli ją masoni, co warto przypomnieć dzisiejszym czczącym ją chętnie patriotom, których brzydzą cyrkle, fartuszki i kielnie. Po trzecie Unia Europejska. Kiedy udało się zakończyć niemądrą wojnę narodową (Polacy zafundowali sobie najgłupsze możliwie powstanie), spiskowcy francuscy, niemieccy, belgijscy, włoscy, angielscy i inni zawiązali (co do Niemców i Włochów udawać trzeba było, że to przyzwoici demokraci) Europejską Wspólnotę Węgla i Stali, zalążek dzisiejszej UE. Zauważmy ich metalurgiczną, spiskową mimikrę. „Węgiel” i „stal”, by rządzić narodami. Wreszcie po czwarte kara śmierci. Demokratyczna większość narodów pragnie zabijać sprawców w całym majestacie. Wielkim, potajemnym wysiłkiem udało się europejskim elitom przezwyciężyć pradawną wolę mordu.

Gdyby nie spiski, żylibyśmy dalej w brudnej jaskini. Gdyby nie spiskowcy, w ogóle byśmy już chyba nie żyli. Wywiedziemy was z mroków ku światłości.

Teorie Spiskowe: Sergiusz Kowalski „Spiskujmy”
QR kod: Teorie Spiskowe: Sergiusz Kowalski „Spiskujmy”