Dla mnie teorie spiskowe mieszczą się gdzieś między modą, a legendą miejską, tyle, że bliżej im do legendy miejskiej, „urban legends”. Mody niekoniecznie musimy się wstydzić ani wypierać. Natomiast teoria spiskowa – o ile ktoś nie jest zdecydowanym i bezkrytycznym jej fanem – wymaga pewnego kamuflowania. Najpierw trzeba wyczuć, czy nasz rozmówca nas nie wyśmieje, czy ma podobny światopogląd, czy nadaje na podobnych falach. Przy czym nie musi to być wyartykułowane werbalnie, nikt przecież nie powie – „Tak, podniecam się na thrillerach szpitalnych, wierzę we wszystkie legendy o porywających ludzi karetkach, dawaj jakiś przykład z Podlasia”, albo „pewnie chłopie, też uważam, że całym światem kręcą Żydzi, a Żydami z kolei mała grupka Arabów”. Wręcz odwrotnie, swojego rozmówcę poznajemy jako „swojego” człowieka jakimś szóstym zmysłem.
Dopiero po upewnieniu się tego, że mój pogląd zostanie podzielony, wysyłam zrazu – niby hasło – drobne sygnały, więcej powiem, jeśli rozmówca odeśle mi odzew. Na przykład:
– Ci czerwonoskórzy w rządzie do reszty zniszczą nasze łodzie…
– Pewnie, wszystko pod tych obcych kolonistów!
O, tak, teraz wiem, że rozmówca zna mój kod, możemy sobie pofolgować!
– Koloniści jak koloniści, panie, ale i tak wszystkim kręcą ci brodaci Fenicjanie! Oni wykupią i nasze wigwamy i ich wozy, a na koniec wyrzucą nas z nich!
Boimy się. Ale o to przecież nam chodzi, więc karmimy swój strach.
Jest strach, jest zabawa.
Nie wiemy. Ale o to przecież nam chodzi, więc nie staramy się zrozumieć.
Ale czy jest sens poznawać?
Amerykanie, jak to oni, podeszli do tego naukowo – grant, zespół badawczy, metodologia, badania, wnioski.
Na stronie http://www.snopes.com/ sklasyfikowali 43 typy „urban legends” (dlaczego nie czterdzieści i cztery??!!), w ramach każdej grupy – podgrupy http://www.snopes.com/autos/autos.asp, a w podgrupach właściwe legendy http://www.snopes.com/autos/grace/grace.asp.
Co więcej, opisali ich treść, odmiany, status, pochodzenie (jeśli wytropili). Najciekawsze jednak jest to, że każdą z nich podsumowali – nadając jej zielone (true), czerwone (false), żółte (undetermined) „światło”. Oprócz tego często są niezdecydowani – zielono czerwoni.
Niestety w kategorii nazwanej „Auto-erotica. Cars and love affairs”http://www.snopes.com/autos/erotica/erotica.asp wszystkie cztery legendy otrzymały status „unclassifiable veracity”. Szkoda.