I. Wyjazd
praca poety polega
na nicnierobieniu
byłbym za tym ażeby poeta
pojechał do Wólki
Krowickiej i do Kapliszy Hryniawskich
do Lisich Jam i do Wielkich Oczu
w Krowicy Hołodowskiej wstąpił do Walickich
na lubaczowskim cmentarzu
zatrzymał się u grobu Eugenii Szczerbickiej
praca poety choć trudna polega na nicnierobieniu
II. Dalekowzroczność
byłbym za tym ażeby poeta
zatrzymał się u grobu
Eugenii Szczerbickiej (“repatriantki
ze Lwowa”) a także u grobu
Marysieńki Kossowskiej choć pewnie
grób Kossowskiej już nie istnieje
na lubaczowskim cmentarzu praca poety
mimo że trudna bardzo trudna
polega na nicnierobieniu na ciułaniu
imion poczynając od Wielburskich
kończąc zaś na Białozorskich i Psurskich
a potem się zobaczy
III. Długa lista nieprzyjaciół
oto imiona moich podstępnych
nieprzyjaciół (Ketrel i Fluanxol
Pernazyna i Trittico) którzy
odebrali mi wszystko co miałem
Fluanxol zanim się spostrzegłem
odebrał mi przeszłość
przy pierwszym pocałunku i Ketrel
zanim się od niego uwolniłem
zniszczył moje jutro i już przy pierwszym
pocałunku domagał się uległości
IV. Złoża
piękno może się zawierać
ale nie musi w nazwisku
Potockiej z domu Herstopskiej
czytam bowiem biogramy
jeszcze piękniejsze nie wolno nam poprzestać
na jednym zaledwie napomknieniu
o pani Czystochlebskiej trzeba szukać dalej
w każdym razie nie skupiajmy się
na sobie bo to nie służy poezji
lecz na Czystochlebskich
(31 V 2019)
V. Urwipołcie
a kiedy matka szła ulicą
Kasztelańską i zbierała niedopałki
najlepsze ciuki to kwiczały
ryczały i chrumkały za nią wszystkie
chłopaki z osiedla chrum chrum
w tym bodaj czterech Sobieszczańskich
a kiedy matka napełniwszy
nieco woreczek foliowy uciekała
przed dzieciarnią w długą i pustą
ulicę Niemirowską to kwiczały
ryczały i chrumkały za nią wszystkie
opóźnione w rozwoju chłopaki
(1 VIII 2020)