***
od siódmej do piętnastej
z obiadkiem w domu
od ósmej do dwudziestej drugiej
z przerwą na lunch
od dziesiątej do dziesiątej
z przerwą na sen
życie bez przerwy
jesień
wymyślili grabie
wymyślili wojny
ja w ogrodzie mam jeża
nosi zgniłe jabłka
segreguje liście
sąsiedzi mają psa
je wszystko co się rusza
a dymiące serca układa na wycieraczce
taki romantyk
***
(Natalce)
- Nic nie ma w twej głowie? Tylko OOOO ten Szekspirowski Rag.* - Kupuję pastę, gdy pierwsza jest w połowie. - Taki elegancki Taki inteligencki.* - Dodatkowy papier stawiam na umywalce. - I co ma teraz robić? Co mam robić? Co?* - Kochałam na zapas, a ciebie zabrakło.
* Eliot Ziemia jałowa
wspomnienie z cukierni
stasio mówi
że dobrze że łyżeczki długie
bo język za krótki
do dna nie sięga
***
każde miejsce
ma taki dom
bielone ściany
zacieranie śladów
wapno sypane na martwe ciało
pelargonie w oknie
krew buchająca z oczodołów
wystrzyżony trawnik
bezkompromisowa selekcja
dyktatura jednomyślności
Wiersze z tomu Ikonostas.