Chyba

Dogasam i czekam. Młoda kobieta
w fioletowej sukience ma tak piękne
nogi, że mógłbym na nią patrzeć
cały tydzień. Przeszła tym i tamtym
korytarzem. Chodzi nimi dzień w dzień,
to chyba jest i będzie miłość. Żałujcie,
że znacie te nogi jedynie z wiersza.


Za głupi

I kolejna metafora schizofrenii,
której niestety nie udało nam się
zrozumieć. Ponowne epatowanie
symbolami. Wydaje się, że tylko my
nie umiemy ich wyłapać. Ale może
jesteśmy za głupi. Po prostu.


Ty

Pobudka około godziny jedenastej,
a do godziny piętnastej samotne
próżnowanie. No chyba że Ty!
Twoja kawa i Twoje spóźnienie!
No chyba, że przy jednym stole
z dwóch identycznych filiżanek
albo kubków termicznych. Wolniej,
dziś nie potrzeba pośpiechu
ani rozmowy. Poranek w ciszy,
bo wiemy o co chodzi i o co
zawsze chodziło. Mniej więcej
do czternastej, a potem odchodzisz,
żebym zapadł w ostatni zimowy sen
i żebym śnił zwierzęta zwykle gotowe
do skoku.


Kosmosy

Kolekcja złych doświadczeń porozstawiana
na półkach. Pospiesznie ciemniejące popołudnie.
Unikanie tłumów oraz maleńkie kosmosy
połączone przekręconym w drzwiach kluczem.

Mateusz Chomicki – Cztery wiersze
QR kod: Mateusz Chomicki – Cztery wiersze