Hurtownia
Wierszokleta z modnego portalu
hurtownikiem chciał w każdym być calu.
Ciosał w tempie fabryczki
na kolanach liryczki.
Rzepki trzasły i sam się z nóg zwalił.
Kondominium
Biuraliści dwaj ważni ze Zhangye
stołek w stołek szli na szczyt wręcz jawnie.
Pomyślałbyś – to klika,
tak plecami się stykać.
A to były blźnięta syjamskie.
Sadzonka
Pan Waldemar, samotnik z Pakości,
był hodował końwalię w ciemności.
Wreszcie zwalił donicę,
nastąpiło jej zbicie
i roślinka mu uschła do kości.
Miodobranie
Pszczelarz Piotr, co pasieczył w Olszanie,
ponad życie ukochał bzykanie.
Miodem się nasmarował
i na ul zaszarżował.
Spuchł i stał tak w przesłodkim tym stanie.
O ruchu brył obrotowych
Krakowska cud-pedagożka
chciała mieć biust na kształt stożka.
Ostrząc piersi strugaczką,
zostałaby dziwaczką;
do geometry po pomoc poszła.
Pan i Pani K.
Pana K., cieślę ze wsi Wądołek,
przerażają do cna baby gołe.
Lecz gdy z trwogi sztywnieje,
żona tylko się śmieje
i odwiesza pożycie na kołek.
***
W Madalinie raz pewna Leońcia
chciała piękna być, tudzież kusząca.
Miodem się smarowała,
lecz od środka. I cała
jak cud ósmy jest – miodem płynąca.
Prestidigitator
Żył w Kłaju babiarz iluzjonista,
co umiał znikać – po części – gdy stał.
Że był zbyt śmiały,
wreszcie wpadł cały.
Zostawił część swą, by w długą pryskać.
Wirtuoz
Cyrkowiec Janko z wileńskich lasów
używa jaj swych jak marakasów,
kiedy na mosznie
bębni donośnie.
Trzaskają błony dam! Od hałasu.
Szaman
Raz jeden szaman z pustyni Gobi
zgubił się; smaka drapieżcom zrobił.
Grał więc na mosznie,
bębniąc donośnie.
Jaja mu wysiadują rarogi.
Ból fan to mowy
Bożydar, bitnik, znany był we wsi Modła.
„Nie ja to…” – mawiał – „moja noga go kopła!”
Na argument się Szatan poczochrał,
Po czym nogę do piekła był porwał.
Bożo nie chce wojować, bo na duszy coś chroma.
Z pamiętnika brytyjskiego medyka
Stary Skrudż ze wschodniego Londontałn
wpadał w szał, kiedym zbadać mu mocz chciał.
Wrzeszczał: „Ja mam obyczaj –
nie brać ni nie użyczać,
więc dlaczego mam mocz panu „oddać”!?