Brzemię

w państwie wolności można wymienić emeryturę za macicę
w państwie wolności rodzić będziesz
na tle haseł „twoje ciało – twój wybór”
w państwie wolności utknęłam
piewcy miłosierdzia Maryjo
wydalają niedopasowanych
a ty pod swój płaszcz chowasz
tylko panny z dzieciątkiem…


Na otwartym morzu

padały słowa jak kamienie
z wielu rąk
że jestem za gruba
albo tam mi brakuje
nieporządna
nierodzinna
zbyt egoistyczna i niespełniona
nie kobieca bo bez bólu rodzenia
za wygodna bo mam leniwe soboty
dostało mi się za młodość
bo nie znam trudu codzienności
już prawie
wydano na śmierć
za jajniki które podwiązałam
już prawie
zatonęłam jak przepełniona łódź
dopóki Freud mi nie wyjaśnił
że ci ludzie mówili o sobie


Przysięgam wychować w wierzę

poraniłam kolana mamo
gdy jak z obrazu na płótnie
wyrywałaś mnie
do kościoła
czy serce mi pękło bo nie mogłam klęknąć
czy pękło bo Bóg nawet nie zdołał
cię powstrzymać

Magdalena Rak-Suska – Trzy wiersze
QR kod: Magdalena Rak-Suska – Trzy wiersze