tym Bukowskim

wszystko
jest takie mało poważne
i po co myśmy brali to tak serio

życie jest przecież kwestią
przypadku
jeden z dziesięciu
dziesięć na jednego

ostatecznie przecież siła się liczy
nie intelekt

zapuszczacie modne brody i wąsy
nosicie Bukowskiego pod pachami
jakby to były hantle
chcecie wzbudzać strach
i przekonanie że możecie
tym Bukowskim przypierdolić

i ja w to wierzę
i ja tego
nie szanuję


młodzi przyszli poeci

podobno
na Patryjarszych Prudach
można stracić głowę…

gówniarze chodzą pewnym krokiem
po szkolnych korytarzach
młodzi przyszli poeci
już potrafią tak rozmawiać z kobietami
że pójdą z nimi na koniec ich świata
choćby tylko do szatni

w powietrzu unosi się testosteron
kłopoty i zatęchły zapach
klopsów ze stołówki

myślicie że potem będzie łatwo
bo ktoś wam to wbił do głów
na kolejnej życiowej lekcji

zupełnie nie związanej z życiem
młodzi przyszli poeci
rozmawiają z kobietami

a one ich już
nie słuchają
one nigdy nie słuchają


do krwi

nie ja nie ty nie my
nie poezja nie proza nie miłość
już nie pora
stagnacja czekanie niecierpliwość
w oczekiwaniu zagubienie
w międzyczasach obgryzane paznokcie
z nerwów
do krwi


cisza

moja jest ta cisza
co we mnie i na Żuławach
na tłustych czarnych
bruzdach zmarzłej ziemi
przykrytej poszarpanym całunem
biało brudnego śniegu

znowu zupełnie pusta droga
tylko dziur już nie ma
i drzew jednak mniej
bo jesienią położyli asfalt
skurwysyny!
niech spróbują tę dziurę co we mnie

asfaltem ją
albo betonem

Gdańsk 27.01.2019

Aleksandra M. Perzyńska – Cztery wiersze
QR kod: Aleksandra M. Perzyńska – Cztery wiersze