wiersz prawie miłosny lub sprawozdanie z linki

drugi dzień z rzędu panowie
rozciągają na polu linkę, wczoraj bardziej
w pionie, dzisiaj zaś w poziomie (nie widzę z okna,
gdzie kończy się linka, więc wyobrażam sobie,
że wcale)


zatrzymanka

odbity chłopiec, przebita
dziewczynka, kolekcja znaczków
z miłosnymi sentencjami: nikt cię nie pokocha,
póki nie pokochasz siebie; spieszmy się,
gdyż odchodzą – spieszmy się,
gdyż odchodzimy.

odbity chłopiec, przebita
dziewczynka, to samo ujęcie, ta sama zabawa: co
trzymam w rączce, czego
nie pokażę?


skomlący

odetnij sznureczek pogłaszcz
o nic o nic więcej

na raz dwa – w lepszą
przestronniejszą czeluść


własne

tata ukradł chłopcu kamień,
ale niespecjalnie (taki dorodny okaz,
miał już nawet imię)


odniesienia

wszystko po to, by mieć punkt,
do którego można się przybliżać,

od którego można się oddalać


tyle

w bezpiecznej odległości. czasem czuję
pustkę, ale taką

nieszczególnie dojmującą


można wygrać pieniądze

googluję żebrać, jak się to
odmienia –

to się nie odmienia, to trwa

Lidia Karbowska – Siedem wierszy
QR kod: Lidia Karbowska – Siedem wierszy