Nabierz na palec smalcu i nasmaruj nim swoje labiolitos, żeby mniej tarło, wymaż sobie włosy łonowe i uda sokiem z
granadas. Pomyśli, że masz trudne dni, starsze kobiety radzą
Rocio. Używaj łokci i zębów, to twoja naturalna broń. Nie, nie szarp się, leż bez ruchu, bo to ich tylko bardziej podnieca. Nie potrafią się dogadać. Jak tylko rozluźni uścisk, wyślizgnij się z jego objęć, baberita mi. Sama sprawdź, ciotka wskazuje na niebo przez niewielkie okno,
czy wiewiórki są już w gnieździe? Czy gęsi lecą nisko? Widzisz brylantową aureolę wokół księżyca? Módl się, żeby dzisiaj spadł śnieg i odciął przełęcz, bo wtedy żołnierze nas nie znajdą.
Gdy tylko docierają na nowe miejsce, wracają do gry.
Cowboy Hat mówi, że zawsze wie: Kiedy ktoś kłamie, trzeba mu spojrzeć w oczy i od razu wszystko wiadomo. Widzisz te dwie w alkowie przysłuchujące się gitarzyście? Te na niskich poduszkach? Nawet gdy gasną światła, nie dotykają się, nie nachylają do siebie niczym przyjaciółki, bez wzbudzania podejrzeń. Ale panuje między nimi jakieś niewidzialne porozumienie, coś przemyka się między ich konturami, prąd faluje w ujemnej przestrzeni, jakby niekończący się strumień motyli trzepotał pomiędzy ich udami.
Gdy idę z tobą polami nad rzekę, dostrzegam ją lepiej.
Drzewa wyginają się, by sięgnąć przez rzekę, olcha, dąb, ich
gałęzie niemal muskają konary po drugiej stronie. Zanurzają
liście w kiesach złota, otrzepują się, łapią garście zielonego
światła. Twoje milczenie cwałuje koło mnie. W oddali widzę konie, rozwiewają się jak dym. Gdy światło zaczyna
przygasać, brzegiem przebiega stado dzików, lochy w
czarnych, wczesnojesiennych strojach. Ich wywieszone
języki, niczym zachód słońca, płoną heraldyczną
czerwienią.
Po tym, jak porzucili ją leżącą na brzuchu w piasku, Claribel
najpierw zabiła muła. Wielokrotnie do niego strzelali,
celowo unikając głowy lub serca, więc teraz skowyczał,
leżąc na boku. Zrobili to, by napędzić jej strachu, nie zabili
jej, ot tak, dla zabawy. W kieszonce siodła miała nożyk,
którego nie zauważyli, gdy wyrzucili wszystko na ziemię.
Zabrali jej wodę oraz pieniądze. I co ty komukolwiek kiedykolwiek zrobiłeś? powiedziała, kładąc sobie głowę
zwierzęcia na kolanach i poderżnęła mu gardło.