Tindershow

Chciałbym wybrać Twój numer
Usłyszeć Twój głos
I zacząć się masturbować
Czule
Czy robiłaś kiedyś coś równie romantycznego?
Skarbie
Chcę usłyszeć, że mnie kochasz
Ja w zamian
Dojdę do Ciebie
Pomimo kilometrów
I skończę na Twoje zdjęcie
Kochanie
Twój głos i mój orgazm na odległość
Powiedz
Czy istnieje coś bardziej romantycznego
Gdy spośród bezkresu Internetu
Ja masturbuję się do Twojego Instagrama?


Wiersz o tym, gdzie mam sztukę naiwną

me serce niezmiernie się cieszy,
że do mnie przyszłaś
jednak mąci mą radość fakt,
że właśnie dopiłem kawę
i wyszedłem tylko na papierosa,
więc może poczekasz przed drzwiami?


Spanie w pojedynkę

A może by tak kanibalizm?
Rozwiążemy problem głodu i przeludnienia
Przy okazji zachowamy trochę grosza
Prześpij się z tym słodko
Pierwsza noc będzie zła
Druga i trzecia też
Ale minie miesiąc
A pomyślisz
Jak kogoś
Celem konsumpcji
Ściągnąć
I wymiąć w najlepsze
Bez konsekwencji
I nie obwiniam za to Ciebie
Tylko ten
Niemożliwy smak mięsa,
Który trawi mnie do kości,
I którego już więcej nie chcę


Nie-kochanie

Dawaj dziurę kurwo
Kocham Cię
Chętnie zobaczę Cię nago
Słońce kotku kochanie
Nie odchodź
Przecież Ty wiesz, że ja Cię…
Mocno mocniej najmocniej
I jeszcze…
Trudno trudniej najtrudniej
I jeszcze tak, że myślę o Tobie
Większość dnia
O tym jak Cię nienawidzę, szmato
I kocham
Bezbronnie
Bezrobotnie
I bez pryszniców
By oddając mocz w parku
Poczuć zapach wanilii
I na sekundę zamrzeć
Lejąc na śniegu Twoje imię


Parę słów o chaotycznym mnie i wolności

Za tą chorą liczbę porównań do Chrystusa
Aniołowie z pewnością
Przyszykowali już na mnie stryczek
Ja tylko jadę tramwajem myśląc
Ile jeszcze potrzebuję wcieleń, żeby wydorośleć
Jestem kłębkiem myśli
Dlatego często zmieniam kontekst,
A zdania, które wypowiadam, to tylko aktorski bełkot
,,God bless the madness”
Jebać Sartre’a
Umieram na krzyżu w każdej sekundzie,
A on za to nie może nawet spojrzeć mi prosto w oczy
I gdzie tu sens panie wielki filozof?

Piotr Buchta – Pięć wierszy
QR kod: Piotr Buchta – Pięć wierszy