Przyjaciółki

One są bezimienne. Jak szklane ptaki krążą nad pragnieniami Dominiki.
Zimą przytulają się do jej śniących okien i Białego Ogrodu.
Patrzą z tęsknotą w lustra, słuchają muzyki, malują oczy.
Ustami dotykają nocy, włosy owijają firanką – w pokoju, gdzie
ciepła woń mężczyzn. Bywa, że spotykają się wszystkie razem. Wtedy
każda wyciąga spomiędzy piersi swoje białe serce i kładzie je
obok innych. Potem w dziwnych pozach chodzą
dookoła kominka i stołu, nucą jakieś magiczne zaklęcia.
Kuszą los wstrzymując oddechy.

Widzi je tylko Dominika:

są bezimienne i przezroczyste

jak szklane ptaki.


Ocalony

Tylko łaskawość wód wyrzuciła na brzeg Dominiki mężczyznę, który zapomniał siebie – cel podróży, całe przeszłe życie. I jakiś głos z głębi Dominiki prowadzi Ocalonego ścieżkami pośród drzew i krzewów, od polany do polany, aż po
Zamek Tajemnic, co tak dumnie ponad doliny wyrasta. I wiedziony
niepojętą tęsknotą Ocalony idzie w stronę Zamku.
Siła tajemnic już go pochwyciła, przyciąga duszę i ciało,
plącze myśli, odbiera widzenie.

„Będziesz ślepcem” – wołają dukty.

„Będziesz ślepcem” – wołają strumienie.

„Będę ślepcem” – powtarza Ocalony.


Kościoły

W kościołach Dominiki dziewczęta zasypiają klęcząc
i poprzez sen wypowiadają słowa niezwykłej modlitwy,
jakieś zaklęcia, monotonne mantry. I w tym śnie,
w ofierze, składają swoje włosy. Lecz wędrowcy –
przypadkowi kapłani, nie wiedząc, co począć z tym darem,
zanurzają go w sobie.

Każdy jest bowiem Morzem Myśli, Morzem Zapomnienia,
morzem bez nazwy
i miejsca.

Następnego dnia wszyscy na pokładach Marzeń widzą, że
pośród nich nie ma już dziewcząt,
że pozostały tylko włosy,
jedyny ślad,

ostatni znak.

Robert Gawłowski – Trzy wiersze
QR kod: Robert Gawłowski – Trzy wiersze