Nikomu, innemu.

82
Jak długo jesteś swoim wrogiem?
Spieczenie. Nieoderwanie. Próg,

83
inflacja. Nieoznaczony glob
pełen zgnieceń i zgniecionych.

84
Wypisana trucizna, brzuch chorego
życia, błogosławiący mu bluzg.

85
Otwarte do wyczerpania. Czas
liczony oddychającą tkanką.

86
Przypis do porządku. Kolej
win. Szmer nad płatem ciała.

87
Cudzysłów, kurz pod nawą
chlewu. Policzek, ciepłe ranki.

88
Pakuły, rzemyk, biała studnia.
Pismo żyłek kropla po kropli.

89
Produkcja splotu. Kolce, jare i
ozime, piętno. Dotykowa czerwień.

90
Bój, połamanie gniazd, brzask
bezbarwnego toru. Ul wijów.

91
Drutowanie głosu, spęd,
uśmierzenie pieśni prądem.

92
Warta przy sobie, plamka
żaru. Opasanie tropu. Błąd.

93
Zejście po urywanych nutach
muzyki rozbierającej unerwienie:

94
biec. Narzędzia – stal, człowiek,
pochylnia – wiążące się w linie.

95
Jawa rozumu, nowe strategie
dla nieszczęścia, laboratorium:

96
materia. Terminalność. Dok
krwi. Widok i przepływ.

97
Pokój ze żwiru: pragnąć: jawić.
Wysypywać się miedzą.

98
Saldo losowych powtórzeń.
Spierzchłe, najważniejsze, odparte.

99
Zbiór. Równości po zabiciu.
Zbliża się dzień, śle dary:

100
moce, zatrzaski, limity tłuszczu
i picia. Nadobecność. Sypanie

101
mu łoża, obok, pomiędzy:
czczy płacz, tryumf, u siebie.

102
Dozór. Rygor. Bicie, śmiech.
Piersi. Wagina, prącie, dom.

103
Zwierzęta; mocne, pijące
śnieg. Zgnieść się do nich.

104
Zaszycie, ścieg. Ruch, pojmanie.
Przyszłość, póki nie doszła. Rzeź.

105
Sklepienie. Utowarowione pod
ciężarem, posłuszeństwo. Sąd.

106
Rewizje obrazów, cieni, rytuał
mamienia, jasność, widmo siebie.

107
Szybkie wejście, skulenie w kroku
obsypanych skwarem macic.

108
Kopia, stempel, wykrój. Rażące
ultimatum. Słońce noszące smród.

109
Tłuczeń, pod którym paczy się była
gleba, nie pozwala pisać na sobie.

110
Bierność. Samotność głuchej
fauny. Wzór pracy przeciw życiu:

111
trwoga: trwać: trwonić. Imię
samego. Telewizja pożarów.

112
Obywatele domu śpią. Picie
pochowanych w południu. Glob,

113
jego głód. Jego odwrócenie
od muzyki, w której płaczemy.

114
Nieudany upadek. Historia
losem. Gra. Krój skreśleń.

115
Palony dech, drżąca, kępowa
ziemia. Bić, być bitym do soku.

116
Lakowy naskórek, uśmierzenie. O-
ćwiczyć resztę gardła, ująć mowy.

117
Zebranie, zgonienie, położenie rzeczy
wojny i szczęścia: iskra: cykl: litość.

118
Z bólu w najjaskrawszej manii,
w niczyjej jedności, nigdy, zawsze.

119
Jasność, głos, obleczenie, pełność
przyjść: arkusz, naliczenie, moc.

120
Który żyje, brak. Nałożenie
posłań. Nie usnąć w pęknięciu.

121
8 sekund snu. Pomieszczenie,
zgromadzenie. Dane męki.

122
Kochać, tracić, szacować. Spiek
dłoni z rzeczą, naoczne świadectwo.

123
Co mówiono: którędy pęka
ląd, kość; czy mówiono? Tak?

124
Zrzeczenie bez rokowań. Schodzona
kanwa. Flegma, kaloryczność.

125
Wideo z luster. Paserstwo straty.
Plan. Kwit. Oschłość o oschłość.

126
Misa. Uryna przyjaciela. Piwo
z brzegu, przygodowe konanie.

127
Tarowanie, zakupienie. Suma bitów,
ułożenie w obcych poszyciach.

128
Zależenie, woła po kogoś
matowiejący, jeszcze potężny,

129
były. Z nasilenia w tucz krwią.
Transmisja jego zamilknięcia.

130
Zrzeszeni wybici. Przeciw-
kolistość. Mleczne żebra.

131
Ranty pamięci, kurz uniesienia
obcej potęgi: relacje spikerów

132
o żywym brzmieniu, włos do
domu, kiedy dalej nic nie ma:

133
mineralny naskórek ucha,
które czeka na pieśń i

134
kurz kości policzkowych
coś jeszcze musnęło.

135
Juta, sizal, włóknistość krzyku.
Posmak rytuału w zbrodni. Pole.

136
Wyrzucenie człowieka. Dom
łaknący.

137
Tak w pierwsze tempo, tak chodź.
Pogoda żniw, piastowanie jutr.

138
Sukces odkupienia, wygaszenie
witryn przez oczekiwanie.

139
Zsunięcie. Kumulacja. Dokument
bazowy. Osnowa gorliwego oka.

140
Stacje wygasłych kontrastów. Gaża
zgonu. Parna miłość posłusznych.

141
Rewie kontynentalnego zwarcia, maskowi
aktorzy niewidzianych chwil. Jego

142
lennik nie nadchodzi, nie zbiera
haraczu, którym błyszczy każde.

143
Szorstkość sutków, wilgoć, oparcie
w pachwinowym orgazmie, kopanie.

144
Łaknie siebie, chce, zawiera zmowy,
jeszcze ją trzeba powierzyć znów sobie.

145
Umaczanie jedwabiu i gnid we flautach.
W przemilczeniu taktów na język rodowy.

146
Zupełne nadzieje, gładka sieć: obłok
ogrodu, powrót; grafitowy, osadowy

147
potok, cukier na wierzchu przedrzeczy.
Noc rojom, przebudzenie w miazdze.

148
Drzwi. Męska sala. Struny kabli.
Piach, woda: nie on, już będzie.

149
Szarfa, dym. Gramatyka gołego
ziarna w odczytaniu z błędem.

150
Okrycie. Cierpliwość szarego.
Cięcie uzupełnione o krawędź.

151
Księgowość półsłów.
Słuszne szaleństwo.

152
Kontrola bękartów i wdów.
Wykaz. Malowanie męką.

153
Cegły piwnic, bitowy obrzęk
tkniętego głosu: siać pestkowe,

154
plenne, mowy, kość w kość.
Do domu wracający przedsen.

155
Obelżywe halucynacje światłem
przepalającym żywy cień.

156
Podtorze doktryn, koleiny:
wodniste, monotonne, obumarcie

157
jej, człowieka. Pragnienie strachu
czystego od pamięci.

158
Elitarna, płodna, oszczercza
łaska, adoracja podeptaniem.

159
Pożywienie rozebrane na łuski,
kłos oczekujące na setny nóż.

160
Laweta, rampa, uścisk widłowy. Huk
zerwanej harfy. Pasaż pod mozaiką.

161
Ręce, korpus. Żeliwo i marmur.
Kalać, chwycić, obalać postać.

162
Pasterz rżysk, betonu, jego stado?
Ropne mleko, kąśliwa wódka czerwców.

163
Pościel. Komputer. Datowane drewno.
Koszty powrotu. List. Falistość.

164
Popsuty ogrom. Wieczorem inne
zwierzę nomada za nomadą.

165
Nietrwały wykwit soczystej
pleśni, zakotwione okno.

166
Dorosłe do żyta chwasty.
Patrzeć ciemności. Ubyć

167
(tu idzie zemsta, z której jeszcze
zapomniano usunąć człowieka).

168
Szybki, radiowy świt. Znieruchomiała
opona huśtawki. Nie słychać psów.

Konrad Góra – Nie (fragment)
QR kod: Konrad Góra – Nie (fragment)