Przestałem być jedynym poetą z mojej
generacji. Który nie przytył od debiutu
W nocy obudził mnie straszny łomot. Przeraziłem się.
Ale po chwili spokojnie zasnąłem. Uświadomiłem sobie,
że to tylko mój brzuch spadł na podłogę.
Antoni Pawlak (facebook, 24 maja 2014)
waga ciągle wskazuje 65 kilogramów. od
lat ani drgnie. nie dostrzega regularnego
wzrostu obwodu w pasie, przez co nigdy
nie wiem, jakiego rozmiaru nowe spodnie
powinienem kupić. być może postanowiła
utrzymywać mnie w dobrym nastroju, dać
wiarę w wieczną młodość, nadzieję jutra,
ślepą i głuchą miłość. ale niewykluczone,
że po prostu coś innego ze mnie uleciało
przez ten czas, a ona tego nie zauważyła.
Godnie z planem
można powiedzieć, że wszystko poszło zgodnie z planem:
płodziłeś, sadziłeś i budowałeś (skupiłeś się na pierwszym),
ale przecież to już czas przeszły zapomniany. nadal jednak
ignorujesz rude koty oraz adorujesz czarne wdowy. ciągle
marudzisz, nigdy nie tańczysz przed czwartym piwem, zaś
w śpiewie fałszujesz. filozofię przypadku wyznajesz jedynie
do biernika, lecz aktywnie uczestniczysz w braku obecności.
co wieczór śnisz marzenia pozbawione złudzeń. odcinasz
kupony i rozsyłasz cudze losy. drapiesz je zawsze do krwi.
Obudź mnie
gdy skończy się wrzesień
póki co wiosna. każdy dzień zalatuje zielenią.
na ukrainie się tłuką. a u mnie wrócił spokój.
w kuchni krząta się kobieta. gotuje kaszkę.
jutro muszę powiesić firany. odkurzyć. może
coś umyć. zdjąć miotłą pajęczyny. chciałbym
wszystko przespać. ale nie da się zapomnieć.
od dawna myli mi się jawa ze snem. nie budź
mnie przed czasem. niech to najpierw minie.
dziś znowu umarł marquez. z nim jego kurwy.
The day after
Jutro wstaniesz jak zwykle, bo znów zawiedzie
cię wieczorne przeczucie, że ta noc będzie twą
ostatnią i dlatego po raz kolejny obejrzysz Hair
lub American Beauty.
Najpierw udasz zaskoczenie, po czym wykonasz
wszystkie czynności, o których martwi nie muszą
już pamiętać, co będzie stanowiło wystarczający
dowód na doczesność.
Choć żałujesz niemal wszystkiego w swym życiu,
a najbardziej tego, czego w nim nie uczyniłeś,
nieustannie popełniasz jeden błąd. Wciąż jesteś.
Nic nowego
chyba już nie ma sensu się starać. pozostaje
się starzeć. jeszcze spróbować zmniejszyć
rosnący brzuch trzema pompkami i jednym
rowerkiem raz na parę dni, chociaż wątpię,
czy warto się tak męczyć. czasem nie umiem
zasnąć, kiedy indziej zachodzę przed nocą.
przestałem cokolwiek zaczynać, nawet książki
czytam od końca. kupiłem chomika. poza tym
u mnie nic nowego. wszystko się już zdarzyło.