[nawet tam gdzie religie…]

nawet tam gdzie religie nie budują państw
a tylko szałas albo jaskinię
i układają modlitwę jak granice
o niektórych bogach mówi się że są
o niektórych że minęli

zakopuję cię powoli
by usta ciągle łapały powietrze
a oczy światło

niech za śmierć będzie śmierć
ale nie wcześniej niż strach przed śmiercią

niech drzewo rodzi owoc
pień nazywany kołkiem


kołysanka

dla wiecznego dziecka
wiecznego studenta
wiecznego wędrowca
wyjście i wejście są tak blisko siebie
trasa dla początkujących
jak palec przesuwający się
od pępka do ust
od ust do pępka
rana
i lekarstwo na ranę

wieczny powrót
tempo jakie trudno wytrzymać
żałosne echo
grafomańskiej płodności
pokaż twarz
ukryj twarz
inteligencja
na poziomie ruchów
w przód
i w tył


[jest boski silikon…]

jest boski silikon pod natchnieniem
ciśnie
jak jej zdjęcie w staniku i bez męża

w silikonie jest brzuszek
z otworkiem na duchowy pokarm
cichodajnia i zapchajdziura

złotowłosa szczotkuje
złotousta randkuje
gdyby ci czegoś brakowało

wyciśniesz globulki warg
mironicznie miododajnie
ssie fałdka głodu


[zwierzęta]

zwierzęta
znikają jak zmarli
i w ciemności
dają mięso i mleko

rozstawione kąty domu
ściany jak uszy płochliwych zwierząt
tak bardzo tęsknię do stada
które przychodzi i słucha

niech opowieść
o chlebie i wodzie
przetrwa naszą opowieść
o głodzie i pragnieniu


chłopaki idą

idą krzycząc ,,kurwa kurwa”
kochani nadwrażliwcy
już walczą z systemem i nie mają szans
system to oni sami
dwadzieścia lat później
pochodzimy od wychowawcy
pochodzimy od podwychowawcy
porządek przechodzi z głowy do głowy
dziedziczne niewysłowienie

grupa przyciąga
każda grupa przyciąga
po prostu – jest nas więcej
i możemy to udowodnić
do szkoły się idzie do zawodu do wojska
tam albo łaskoczą albo biją
albo się tupie albo śpiewa
szykuje się miłość w stylu ,, przyrzekam ”
twarze toporne
rany po ewolucji


[tatusiowi się mylą]

tatusiowi się mylą
bary szybkiej obsługi z ramionami szybkiej obsługi
mamusia jest lalką do wypełnienia której
wystarczy tylko trochę ciepłej wody
wpadają i milczą
nie odpowiedzą na płacz
jak mnie nie kochasz to mnie zabij
ten płacz je wypełnia
dziecko jednak głupie nie może zbyt wiele zrozumieć
na samym początku
jak ten który już wszystko rozumie
natura by wówczas dotarła do swoich granic
i od razu urodziłoby się martwe

jest takie prawo dla zimnych podrzutków
nikt cię nie będzie kochał
zbyt mądrze reagujesz na miłość


[jak daleko do ideału]

jak daleko do ideału

pół myśli
pół kroku
powtarzać – tylko do pierwszego echa
i żeby się nie zsumowały – powtórzenia

rekord trójki
która pobiła rekord czwórki
pluralizm zastępujemy dualizmem
monizmem dualizm

pół słowa
łatwiej zapamiętać niż całe

postępy mnemotechniki

Bartosz Niewart – Siedem wierszy
QR kod: Bartosz Niewart – Siedem wierszy