Zapadanie w obrazy bywa czasami łatwiejsze niż wchodzenie w sens napotkanych słów. Szczególnie, jeśli zarówno jedne i drugie tworzy książkę. Międzyczasy hiszpańskiego fotografa Arnaua Vidala Casalló to zbiór zdjęć, które pokazują nie tylko jego spojrzenie na miejsce, w którym przyszło mu żyć, ale też widoczne świadectwo przestrzeni, w jakiej my, Polacy, przywykliśmy egzystować.

arnau-vidal-cascallo-miedzyczasy

Arnau przyjechał do stolicy Dolnego Śląska w 2011 roku. Od samego początku pracuje i uczy fotografii w Ośrodku Postaw Twórczych. Wydanie jego debiutanckiej książki fotograficznej zbiegło się z wernisażem zatytułowanym Bielmo, który towarzyszył otwarciu I filii ośrodka, galerii i pracowni graficznej Miejsce Przy Miejscu. Zarówno na wernisażu, jak i w samej książce, znajdziemy cykl czarno-białych fotografii, których tematyka krąży wokół przestrzeni, rzeczy i (rzadziej) człowieka. Mogłoby się zdawać, że autor porusza klasyczne wątki charakterystyczne dla współczesnej fotografii, dodając utrwalanym miejscom fragment własnego spojrzenia na polską rzeczywistość.

A jednak jego prace niosą ze sobą nie tylko jego osobistą historię, którą świetnie udaje mu się zamknąć w jednym kadrze, ale przede wszystkim wydobywają z naszej, wydawałoby się, szarej rzeczywistości pierwiastek magiczności, który mógłby być kojarzony jedynie z południowymi państwami czy miastami, jak na przykład Barcelona, z której pochodzi artysta.

Na pierwszy rzut oka na fotografiach nie ma nic, na co warto byłoby zwrócić uwagę. Ot, drzewo, ukochana, wakacyjny czas, świecące miasto, śnieg, ludzie na śniegu, pies. Czy to wszystko warte jest wydawania książki fotograficznej? Autor udowadnia, że tak, konsekwentnie pokazując, że to właśnie w tych pozornie powszednich zjawiskach ukrywają się tytułowe Międzyczasy. Czym bowiem jest zima bez śniegu? Stara ulica bez monumentalnego budynku? Łóżko bez ukochanej osoby? Miasto bez światła? Jaki sens ma ogrodzenie, gdy nie opiera się o nie stare drzewo? Vidal w hiszpański sposób przemienia codzienność, nadając każdej sytuacji nowego znaczenia, to przecież one determinują naszą przestrzeń.

Jedną z fotografii, która zapadła mi w pamięć, jest zdjęcie ukazujące las, a właściwie polanę znajdującą się tuż obok niego. W centrum leży i opala się kobieta. Mimo iż obraz jest czarno-biały, od razu można stwierdzić, że tego dnia było upalnie, z nieba lał się żar. Jasna kobieta, na którą pada światło, i ciemniejsze otoczenie, stworzone z dojrzewających traw i przepełnionych południowym słońcem drzew. Lewa strona zdjęcia u góry jest zbyt ciemna, a na dole przepalona. Jej niedoskonałość może urzekać najbardziej. Odbiorca w jednej chwili staje się niewinnym podglądaczem, który, będąc w centrum tego samego upału, chłonie zastaną sytuację.

Takich fotografii u Arnaua jest wiele, a fakt, że wszystkie zostały wywołane w sposób tradycyjny, przez samego fotografa, daje odbiorcy dodatkową przestrzeń do ich interpretacji. Autor, pracując nad każdą z nich od początku do końca, świadomie wykreował obraz, z jakim mamy się zmierzyć. Precyzja, z jaką zdjęcia są wykonane, czy świadomość, jak mają wyglądać, dokładnie określa świat, w jakim żyje „hiszpański chłopak w polskim mieście”. Fotografie artysty nie są też idealnie wyretuszowane, widać na nich ślady pracy w ciemni i daleko im do nieskazitelnych obrazów, do których przyzwyczaiły nas media, a szczególnie fotografia związana ze światem mody. Jednak wszelkie niedoskonałości można potraktować jako namacalne świadectwo przeżytych chwil.

Międzyczasy to nie książka, którą ogląda się raz, by potem bezmyślnie odłożyć ją między dzieła przeszłych i obecnych mistrzów pióra. Jest to zbiór historii, właściwie pocztówek, w które wchodzi się całkowicie, mając jedynie wrażenie, że zna się miejsca i sytuacje, bo przecież codziennie mija się te same, i wciąż te same, obrazy. Arnau Vidal Casalló w posłowiu pisze, że robił te zdjęcia na oślep. Jeśli tak, to każdemu fotografowi życzę takiej „ślepoty”. A sobie odpowiedzi na pytanie, w jakim Międzyczasie właśnie jestem.

Międzyczasy

Joanna Figarska – Obrazy, które są powieścią
QR kod: Joanna Figarska – Obrazy, które są powieścią