Panika
Nawet najodważniejsi
zaczynają czuć respekt.
Zwłaszcza,
że plaga jest ukoronowana,
demonstruje swoją władzę
nad nami.
Niepożądana,
nieoczekiwana,
niezwykła zaraza
wkradła się w ludzkie życie.
Zamiast spokoju i roztropności
– strach i panika rządzą światem.
Informacje internetowe
– prawdziwe czy zmyślone,
każda budzi niepokój.
Jak oddzielić?
Słuchać, nie słuchać?
Widzieć? Nie zauważać?
Być czułym, nieczułym?
Bojaźliwym?
Czujność i rozsądek
mogą uśmiercić pędzącą zagładę.
Detronizacja
Pomiędzy ludźmi
krąży wróg.
Bez przebierania wybiera swój cel.
Młody, stary, kobieta, mężczyzna,
wszystko jedno!
Nie chodzi o płeć, wiek.
Ilość, ilość!
Dla niego najważniejsze.
Przechylić wagę liczb na swoją stronę
– im więcej, tym lepiej.
Na przekór agresorowi
ludzie
ubierani w kosmiczne kombinezony
– mikroskopijnemu wrogowi mówią:
stop!
Nie pozwalają uśmiercać.
Mądrość człowieka
zdetronizuje ukoronowanego.
Pamięci Ofiar
Stan
Prawdziwy świat,
gdzieś za oknami niepewnego,
niepoliczalnego czasu.
Jak długo?
Ile jeszcze…
Ilu jeszcze ludzi
musi przepaść w czeluści?
Nad wszystkimi zapanował
demon śmierci.
Nowe reguły:
uważać na oddechy,
nie witać pocałunkiem,
nie żegnać na pogrzebach.
Jak długo można robić
– nic,
by żyć?
Szczyty zachorowań,
statystyki żywych i umarłych,
tabele przypadków,
falujące wykresy,
miasta,
państwa,
zacumowane statki
– ukoronowana rzeczywistość,
której nikt nie oczekiwał.
Każdy chce stanu sprzed.
Powrócić! Po – wró – cić!
A jeżeli…?
Czy coś pozostanie z tego, co było?
Rozgłos
Wyłonił się z wody?
Ognia? Chaosu?
Stworzył go Bóg?
Ale czyj?
Świat podzielony wiarą,
niespodziewanie stał się jednością.
Scalony przez jedną siłę
– niewidzialnego wroga.
A może Bóg jest jeden?
– Każdemu, bez względu na wiarę.
Może to kolejny Wielki Wybuch,
tylko taki,
który dąży do niszczenia.
Królewskie imię śmiercionośnego
przyniosło mu rozgłos.
– Niechlubną chwałę mordercy.
Niszczyciel wyłonił się z wody?
Ognia? Chaosu?
Stworzył go człowiek?
Zwierzę?
Czy…
Stygmat
Jak czują się teraz
ci, którzy przeżyli wojnę?
Wtedy
w strachu, w ukryciu,
teraz
– nie inaczej.
Kiedy zaraza
zaczęła przejawiać swoją moc,
mówili:
Wojna była gorsza.
Dzisiaj wolą milczeć.
Jak porównać wroga,
którego można zobaczyć,
usłyszeć,
z niewidzialnym,
trudnym do unicestwienia,
który każdego może bezszelestnie
przeprowadzić w nieistnienie,
w ciemną, podziemną galaktykę
– ze stygmatem chorób współistniejących?
Jak porównać tajne komplety
z mocą i niemocą
internetowego nauczania?
Myśleli,
że już nie muszą się dokształcać.
Mylili się!
Znowu nauka.
Uczą się jak żyć,
by przeżyć.