Widziałam

Spustoszone czaszki od nadmiaru wrażeń.
Sprzedaż ciał za dwa funty na godzinę.
Wyparty bezduch codziennością duszną i śmierdzącą alkoholem.
Kalectwo spowodowane brakiem siebie.
Bezbożnego grzesznika co o rękę wołał. Prosił na chleb, mówiąc: 
Any spare change? Jak miałam mu dać, 
skoro jestem dla niego faking polisz?

Widziałam.

Obdartych ze skóry.Ludzkie mordy uwikłane 
w niezliczone procesy. Szemrane interesy 
załatwiane w trakcie niedzielnej mszy. Dorobek życia. 
Fałszywe uśmiechy w przeliczeniu na walutę. 
Wypruwane żyły dla cyferek na ścianie.

Widziałam.

Umysły, które po dwóch tygodniach zapomniały 
języka w gębie, nie pamiętając skąd przyszły. 
Rozkładające się małżeństwa i płacz dziecka.
Niedojrzałe dzieci, uciekające przed wojną. 
Podobno wojny nie ma.

Zbyt wiele, a może wystarczająco. 

Polsko, dlaczego odwracasz ode mnie twarz?
Przypomnisz sobie przy kolejnych wyborach, 
albo na głosowaniu Eurowizji. Wtedy pamiętasz. 
Jak dbasz, jak chcesz, jak starasz się dla mnie. 
Wyłączam telewizor, a ty masz mnie w dupie, mówiąc że to szansa.
Podobno ten kraj jest twoim sojusznikiem. Trzeba liznąć.
Nie wiesz wiele. Tak naprawdę nic o mnie nie wiesz, Polsko. 
Gówno cię to obchodzi, że widziałam.
To przecież wykracza poza obszar twojego podwórka.

A ja widziałam. Moje pokolenie.

Dotknąć ziemi

Modlitwa, różaniec.
Zaraz skończą i wyciągną niedopalonego peta.
Ksiądz się spyta czy mają ogień.

Ksiądz się pyta jak długo ta pani jeszcze zamierza klęczeć,
dlaczego ta spódnica taka krótka i ile ostatnio pani dała.

Tamta w rogu kiwa na mnie, że tak nie wypada.

Staję zawsze za filarem, bo mi wstyd.
Nie siebie.

Zapłodnione komórki jajowe aż się proszą, żeby ktoś powiedział.
Kto jest waszym ojcem?


Obca

Nierozpoczęte wątki, które rozpruwają nas od środka.
Niewyjaśnione funkcje, które powtarzane są codziennie.
Nieistniejące rachunki za prąd.

Niewykluczone, że dziś wstanę lewą nogą.
Czy to wszystko przekreśla?
Czy już nie mogę starać się o status uchodźcy?

Jestem uchodźcą.


Kolorowe ptaki

wczoraj wydawało mi się,
że jestem brzydka.

Wszystko sobie ułożyłam:
jasne włosy ciemna skóra
ograniczona widoczność
sztuczne rzęsy wplątane w sztuczne włosy
klej na paznokciach i glina między ustami
przytłumione jęki wstrzykiwane jednorazowo 
co kilka miesięcy

Słaba jakość. Rozmycie.

Ty mi powiedziałeś, 
że jestem piękna.

Świat, który się nie kończy 
i opinie jak gówno zjadane
każdego dnia
zatrute jak sztuczna opalenizna 
i jedzenie fabryczne.

Przyszłość

Popatrz na mnie.To ważne.
Wzrok jest ważny. Tak jak słuch.
Myśl jest ważna. Głos jest ważny.
Wszystko jest ważne.
Śmiech. Też jest ważny.
Ręce są ważne.
Oczy, uśmiech, twarz, gest, dłonie.
To wszystko jest ważne.

Tylko nie przeszłość.To już nie jest ważne.
jestem zachłanna

Anna Siudak – Cichy karnawał
QR kod: Anna Siudak – Cichy karnawał